1 lutego 2014
Muzyką i myślą {część trzecia}
ciężko wymykać się nad ranem
odrywać wzrok
żegnając kochankę
i znikać z ostatnim pocałunkiem
schodzić w dół po klatce
jak najciszej stawiając kroki
z wrażeniem że tylko serce
jest w stanie
obudzić śpiące dzwony
ten moment
kiedy trzeba otworzyć drzwi
wiedząc że za nimi
nie istnieje nic
co może zastąpić ramiona
droga powrotna ożywia czas
świeże powietrze przesiąknięte mgłą
okrywa zamyśloną twarz
zamieniając myśli w słowo
firana z chmur zasłania słońce
podobnie jak ludzi
kiedy napotkani pod parasolem
dosypiają porzucone sny
jedynie gładkość chodnika
pozwala iść
niechętnie zacierając ślady
nieprzespanej nocy
ku pomocy przybądź aniele
bo sam nie dam rady
dusza potępiona w ciele
z wyrzutem sumienia zaczyna walczyć
o każdą godzinę rozstania
czuję jak zawisam nad dachami domów
jak chodzę po ścianach
i gaszę latarnie
wszystko byle nie patrzeć
w tył
jednocześnie zapamiętując zapach
za którym mógłbym wrócić
przed następną nocą
jestem jak rzeka spięta mostem
płynę
nie wiedząc na którym brzegu
znajdę tą
własciwą opdowiedź
co do dalszej przyszłości
dwóch obcych sobie
kobiet
ps. dziękuję nocy że przyszła z ciszą
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.