Veronica chamaedrys L | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (64) Kolekcje Poezja (109) Proza (3) Fotografia (25) Grafika (1) Pocztówka poetycka (2) Dziennik (57) |
Veronica chamaedrys L, 25 czerwca 2012
piszę
chcę odczytać siebie
przyglądam się
nie poznaję
ścieram
znowu piszę
widzę
czarno napisane na białym
myślę
nie znam siebie
gdzie jest gumka?
Veronica chamaedrys L, 24 czerwca 2012
góra akceptacji dół odrzucenia
niżej strach przed oddaniem
upadek zbite kolana piaskownica
nawet krecich korytarzy brak
opatrunek z ciepłych dłoni
jasnego spojrzenia uśmiechu
góra góra góra
orion polowanie na plejady
nieustanny taniec po wodnym niebie
w objęciach barona de lestac
ukąszenie skorpiona jeszcze niżej
dół dół dół
walca na huśtawce
Veronica chamaedrys L, 24 czerwca 2012
metafizyczna rzeka wystepuje z brzegów
ciszę natarczywą rozlewa po łazience
siadam na brzegu wielkiej wanny
szukam po omacku
suchych oczodołów
ścierałm rozlaną wodę
mokrymi stopami dotykam ciepłego
podłoża idę w stronę słońca
oczodoły znów mokre ze śmiechu
Veronica chamaedrys L, 24 czerwca 2012
nazbierałam worek kolorów na łące
teraz na balkonie wyciągam przypadkowe
sypię błękitem na psa
czekam na chmurę co przetnie księżyc
i ostrą brzytwę bo błękitny
okazał się andaluzyjskim psem
Veronica chamaedrys L, 24 czerwca 2012
przyjrzyj się kobiecie wyrosłej wśród traw
odgarnij źdźbłem nostalgię z czoła
połaskocz je roześmiej oczy błękitem
szorstkością jak konturówką obrysuj usta
uszczypnij nasyć czerwienią gorzkich jarzębin
zbierz nasiona zasiej w kącikach ust nadziei
zieloność na długie zimowe wieczory
na resztę życia
Veronica chamaedrys L, 24 czerwca 2012
jak co rano
budzik dzwoni
wszystko pod kontrolą
wstając zawadzam o sen
o krzesło
tego nie było w planie
spokojnie
wszystko pod kontrolą
ślady stóp
nie mogę ich odnaleźć
zaczynam poszukiwania
są
ale to nie moje
moje ktoś pozacierał
czajnik gwiżdże
już wiem
kawa
przecież mam wszystko zapisane w codziennym rozkładzie jazdy
znów zapisuję szlaczki kierownicy
co dzień
jutro
za rok
stąd dotąd
uwaga - skrzyżowanie
po co?
dokąd?
dlaczego?
zielona dotąd
uwaga - skrzyżowanie
po co?
dokąd?
dlaczego?
zielona przepustka
można przejść
tak jest zapisane
stop - czerwone
pisk opon
przechodzień
ktoś mnie podniósł i niesie
nie będzie śladów moich stóp
wyrywam się
już czuję grunt pod nogami
zatrzymuję się na chwilę
już wszystko pod kontrolą
biegnę
nie chcę już tego
ale biegnę
wszyscy jesteśmy biegaczami
ale tylko jeden zwycięzca.
Chcę dotrzeć do mety
spokojnie
wszystko pod kontrolą
tylko skąd dokąd?
Veronica chamaedrys L, 23 czerwca 2012
skąd mam wiedzieć jak wyglądała panna nie-panna
młoda niemłoda w pajęczej sukni ślubnej śmiertelnej
z otwartym sercem nie było błysku lampy-pioruna
fotograf w sieć pajęczą uwikłany wzór podstawowy
ślad na otwartym sercu brak dokumentu fotografii
jest epitafium dla panny nie-panny młodej-niemłodej
w sukni pajęczej
Veronica chamaedrys L, 22 czerwca 2012
inne dziś zaczepiają spacerujących wczorajszym
żółtym od wspomnień uśmiechem diamentowe
krople złotego deszczu wiszą u płatów ciężkie głowy
o brązowych twarzach pochylone spoglądają czarnym
rozżarzonymi oczami na nieruchome stopy
chcą tańczyć nie mogą falują jednak na wietrze
spod rzęs parzą na purpurową budleję zazdroszczą motyli
tańca eleny kolorów smaku zapachu trzepotu skrzydeł
drepczą w miejscu by żyć choć chciałyby latać
Veronica chamaedrys L, 22 czerwca 2012
behemocie twe spojrzenie na życie bardziej niż zwykle czarcie
nie widzisz mrużysz zbyt mocno opuszkami przyciskasz powieki
piwno-zielony świat drga razem z letnim powietrzem
roztrzaskany na tysiące drobniutkich kryształków
połączony metalem szlachetnym z oczu sieciarek
niczym witraż wczoraj dam tobie palce moich
może poczujesz źrenicą dotkniesz fraktali
potrząśniesz utworzysz jak w kalejdoskopie
widoczny tylko dla ciebie obraz dzisiaj
przewiązany czerwoną tasiemką
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta