1 kwietnia 2015
W pół uśmiechu
Nie myśl, że nie bez pewnej obawy, a jednak widzisz,
piszę; i równie dobrze te słowa mogą być skierowane
do ciebie, z myślą że i tak nie będziesz w stanie się obrazić
lecz musi to zrobić wraz z tobą całe miasto kobiet.
Oczywiście, nie ma nigdy powodu i pociąg odchodzi
regularnie, zdany na nasze małostkowe poczucie
czasu, rozkład z jakim się liczymy do ostatniego słowa,
niepotrzebnie zagłuszając ocean pod szkłem.
Ludzie się jeszcze nie zebrali i nie ma sensu ruszać
świata z jego ciepłych posad, odbierać dzieciom
od ust wilgotnych cieni matek, które omszałymi wargami
wróżą kamień by zmiękł. Przecież i tak trzeba
przysięgać - żadnej skruchy. Co najwyżej parę kropli
na przebłaganie jałowcowych duchów. W czystej
intencji tkwią tutaj z nami, pozwalając patrzeć wskroś.
Układają usta w kształt gotowy zgodzić się z uśmiechem.
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.