1 kwietnia 2015
W pół uśmiechu
Nie myśl, że nie bez pewnej obawy, a jednak widzisz,
piszę; i równie dobrze te słowa mogą być skierowane
do ciebie, z myślą że i tak nie będziesz w stanie się obrazić
lecz musi to zrobić wraz z tobą całe miasto kobiet.
Oczywiście, nie ma nigdy powodu i pociąg odchodzi
regularnie, zdany na nasze małostkowe poczucie
czasu, rozkład z jakim się liczymy do ostatniego słowa,
niepotrzebnie zagłuszając ocean pod szkłem.
Ludzie się jeszcze nie zebrali i nie ma sensu ruszać
świata z jego ciepłych posad, odbierać dzieciom
od ust wilgotnych cieni matek, które omszałymi wargami
wróżą kamień by zmiękł. Przecież i tak trzeba
przysięgać - żadnej skruchy. Co najwyżej parę kropli
na przebłaganie jałowcowych duchów. W czystej
intencji tkwią tutaj z nami, pozwalając patrzeć wskroś.
Układają usta w kształt gotowy zgodzić się z uśmiechem.
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta