7 marca 2016
Dziewiąty most
Wojna sprowadziła się do jednego wybuchu,
który roztrzaskał topolę i zręby wronich
gniazd. Niebo pokryło się sadzą i wlało
do mieszkań przez otwarte okna.
Nieprzesiane plewy w brzuchu, gruda
rozpartej szeroko ziemi, po której
przebiega indyk, słysząc sypane ziarno;
kamyki, kamyki, huk.
Wtedy pierwszy raz wyobraziłem sobie
zburzone miasto, jasną noc wygrzebaną jak miąższ
z pędów czarnego bzu. Została
ucieczka w ciemno, zanim płótno zdoła nasiąknąć.
Mogłem być wszystkim, a wybrałem kształt twoich ust.
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt