9 lutego 2014
Po Abbie
Życie mogło być trwałe i niezauważalne
jak wszystkie równoległe historie – w radiu
z fali na falę przeżyj to sam - udawanie
głosu stada, aż się nie chce wierzyć
jak mocno potrafią wiązać
wszystkie części świata, gdy składam je i umieszczam
w szafie - ciepło i ciemno, w dodatku ekonomia miejsca
odstrasza cmentarne hieny. Tutaj na pewno
nie dotrze powiew znad Adriatyku, ocean gorący
skurczy się po praniu jak portki - weźcie je sobie,
choćby sam awers;
odnaleziony po latach, dowiedzie, że żyje.
Znajdą się świadkowie, którzy z braku
własnej pamięci, założą inne,
żeby tylko komuś pasowało
skoro Kopciuszek wyjechał.
Szkoda by było ojcze, rozumiesz?
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek