2 grudnia 2014
Zbiornik refleksyjny
Po latach wszystko wydaje się oczywiste,
beton pęka, bluszcz plącze w zapomnianych
nazwach własnych; może rzeka sama
potrafi się spiętrzyć do poziomu, przy
którym przestanie zdawać sobie sprawę
co tkwi na dnie, jakie cienie przeszywają
jej ogłuszającą moc, ospale przepisując
osady na ciemię przysadzistej zapory,
za którą wolność i niepodległość
przyznaje się ad hoc, wszystkiemu co w zamian
zabierze ze sobą. W niejasnych okolicznościach
nowych planów, wędrowne kaczki potrafią
kilka razy odbić się, zanim
zatopią w myślach, twarzą przy twarzy
i pytaniem, któremu bardziej wierzysz.
6 maja 2024
0605wiesiek
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski