9 marca 2014
Negatyw równonocy
Wolniej, coraz wolniej, przechodzi się
przez dłuższe dni, gdy daleko w tyle
pozostał cień szansy - ktoś
widzi cię w białym zakresie widma, nie chcąc
ciągnąć w nieskończoność
snu nocy letniej;
zabrania się zabraniać, nawet nieprzytomnie,
chociaż zostałeś tylko dołożony do lotu trzmiela,
wsunięty w przegródkę – wiadomość dobra i zła,
kochanie, damy radę przyjąć je jednocześnie
z otwarciem ramion, i czego by nie mówić,
zawsze mimowolny ruch w stronę czoła,
aż w końcu nauczymy się znajdować
wśród wszystkich klisz,
nawet gdy ziemia
zbyt mocno przygniata niebo,
tak jakby koniecznie
musiały być obecne
do końca.
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek