21 grudnia 2014
Posmętne
Mimo swarów ze Smętkiem,  świat 
stał się wreszcie przyjemnie znajomy. 
Oczywiście, sam zawsze 
go przekonywałem – będzie dobrze
 
bo bóle w krzyżu nie dość pewne, 
trzeszczenie w  stawach – 
mało wymownie
 
zwykliśmy bieleć wiosną, wyżywając się na wszystkich 
niedoróbkach zimy i teraz wypada wyrywać 
ze słońca z wami – moje złote zakończenia spraw, 
aż zacznie seplenić, zapieni się w gorączce.
 
Niedługo nogi opuchną i przyjdzie usiąść
na jednym ze zwalonych pni. Otworzymy 
usta w pytaniach, co się tak naprawdę 
mogło stać, że każdemu się wydaje - musiałem 
 
przy tym kiedyś być, chociaż tak naprawdę 
dopiero dzieliły się pierwsze komórki, ktoś 
ciągle powtarzał - zbyt mocno oślepiacie,  
 
i do samej kości, kiedy tak naprawdę
można się wyobrazić tylko wolnym.
 
Woda w butach
i wszystkie rozwiązania 
sznurówek - same się nawijają
 
życie i życie.
30 października 2025
absynt
30 października 2025
ais
30 października 2025
ais
30 października 2025
wiesiek
29 października 2025
violetta
29 października 2025
sam53
29 października 2025
wiesiek
29 października 2025
Yaro
29 października 2025
sam53
29 października 2025
Belamonte/Senograsta