5 października 2014
Dwie trzecie
Po południu mocniej zajmuje praca
nad ułamkami - skorupy gliny
tworzą dzban, odpryski - rzeźbę.
Odniesienia dezorientują jak gwiazdki,
każda z osobnym niebem i przyszłością;
faktura nic jednak nie zdradza,
prócz niecierpliwości historii i kroków;
o tak – kroki, z których wywodzi się
nieuchronne, jak rozsypując można
uściślić pojęcie soli
i pomocnicze materiały z ciekawości;
pocięty tytoń, bibuła, dym wreszcie
zbyt gęsty żeby dotykał;
nieustępliwe żylaki
toczące swoją złą krew
przez ranki
nabrzmiałe ranki,
kiedy trzeba wessać się w siebie,
chociaż to w rzeczywistości
przepaść lat, hałas,
w jakim powstają najgłębsze doły
i cisza, jeśli ją znaleźć
opuszczoną, odpuszczoną
i ranki,
dwie osoby,
z których spleciono świat.
13 grudnia 2025
tetu
13 grudnia 2025
violetta
13 grudnia 2025
dobrosław77
13 grudnia 2025
Misiek
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
wiesiek
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
Eva T.
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
smokjerzy