3 listopada 2014
Trzy krople
Nie musimy przecież wszystkiego uwieczniać w kamieniu,
kroplo; daję słowo, również drążyłem, nie pierwszy,
nie ostatni, chociaż życie chwilami rozprasza; wiesz, na tysiąc
nocy, musi się znaleźć jedna, którą zrozumiesz – opowieść
nie kończy, można jednak przyjąć – zmiany, tyle czasu w sumie
nie powinno pójść zwyczajnie na marne, ani minąć, jakby pękły
ramy i obraz zginął, czyjeś palce najwyraźniej chciały dać
do zrozumienia, to tyle, co uszczypnąć, a życie w akcie skruchy
wstrząśnie. Lecz z drugiej strony, kroplo, to przekonanie jedynie,
że ciemność nie zgaśnie i w najlepszym świetle pogodzi półtonami
zbuntowanych braci, przechowując dla nich za szafą stare pudło
z harmonią. Czeka aż znowu ożywią oddechem i uniosą. Nie
musimy, kroplo, koniecznie każdego uwieczniać, przynajmniej
w blokach, na starcie, kiedy i tak z okien wypadają prosto na kartkę.
19 września 2025
absynt
19 września 2025
wiesiek
19 września 2025
absynt
19 września 2025
ajw
19 września 2025
ajw
18 września 2025
absynt
18 września 2025
Toya
18 września 2025
ais
18 września 2025
jeśli tylko
18 września 2025
Sztelak Marcin