3 listopada 2014
Trzy krople
Nie musimy przecież wszystkiego uwieczniać w kamieniu, 
kroplo; daję słowo, również drążyłem, nie pierwszy, 
nie ostatni, chociaż życie chwilami rozprasza; wiesz, na tysiąc 
nocy, musi się znaleźć jedna, którą zrozumiesz – opowieść 
nie kończy, można jednak przyjąć – zmiany, tyle czasu w sumie 
nie powinno pójść zwyczajnie na marne, ani minąć, jakby pękły 
ramy i obraz zginął, czyjeś palce najwyraźniej chciały dać 
do zrozumienia, to tyle, co uszczypnąć, a życie w akcie skruchy 
wstrząśnie. Lecz z drugiej strony, kroplo, to przekonanie jedynie, 
że ciemność nie zgaśnie i w najlepszym świetle pogodzi półtonami 
zbuntowanych braci, przechowując dla nich za szafą stare pudło
 
z harmonią. Czeka aż znowu ożywią oddechem i uniosą. Nie 
musimy, kroplo, koniecznie każdego uwieczniać, przynajmniej 
w blokach, na starcie, kiedy i tak z okien wypadają prosto na kartkę.
30 października 2025
absynt
30 października 2025
ais
30 października 2025
ais
30 października 2025
wiesiek
29 października 2025
violetta
29 października 2025
sam53
29 października 2025
wiesiek
29 października 2025
Yaro
29 października 2025
sam53
29 października 2025
Belamonte/Senograsta