9 stycznia 2013
Grzebień
Znowu się kłócimy,
bo dzień ma tylko dwadzieścia cztery godziny,
a ja trzy minuty przed łóżkiem.
W pracy na przerwie odwiedza mnie sms
o braku treści, jakby na znak protestu
przeciwko ciszy.
Kiedy wracam do domu widzę whisky na twoim fotelu
zdzierającą gardło z odbiorcy,
z przepitą etykietą zamiast twarzy.
To nie chodzi o dwadzieścia cztery godziny,
tylko o te trzy minuty.
Wtedy się modlę.
25 sierpnia 2025
wiesiek
25 sierpnia 2025
absynt
25 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
ajw
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
wiesiek
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53