29 kwietnia 2012
Wola lub mimo niej
papiery porozrzucane w sprawach dotyczących bliskości
ostatecznie studiów i planów na połowę życia
sterta książek i nauczonych w głowie wzorów
po to by raz napisać
i puścić dalej mimo pamięci
dalej nieczyszczone od dwóch miesięcy okulary
do czytania przemądrych kazań poetów po nocach
zapaskudzone czymś w rodzaju łez
jednak co to za łzy gdy się płacze o powrót do snów
cogodzinne szperanie w lodówce
i kładzenie się plackiem przed przyszłością
zaglądanie w głąb i szukanie opłacalnych rozwiązań
setki prób odgadnięcia przeznaczenia w imieniu
i zawsze o jeden więcej ręce bezsilnie wyciągające sie do góry
trzeba było zostać dzieckiem
a nam się zachciało dorastać
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko
2 listopada 2024
Kampania - erotykMarek Gajowniczek