21 września 2011
Na słońcu pora deszczowa
Przecieram szyby, ale nie rozjaśnia się.
Zakładam szary płaszcz i wychodzę.
Bliżej - namiętna susza.
Nie pytam, czy otworzysz.
Zapomniałam parasola, więc na oślep
biegnę przez ulice.
Ciekawski deszcz zagląda w oczy,
a wiatr się wykrzywia w moją stronę.
Oboje przecinam dotykiem klamki.
Już jestem.
Pada.
4 sierpnia 2025
wiesiek
4 sierpnia 2025
absynt
3 sierpnia 2025
sam53
3 sierpnia 2025
Yaro
3 sierpnia 2025
sam53
3 sierpnia 2025
wiesiek
3 sierpnia 2025
sam53
3 sierpnia 2025
absynt
2 sierpnia 2025
violetta
2 sierpnia 2025
Jaga