19 września 2021
Światło uwięzione w krysztale
Dopływa do mnie twój zniekształcony głos, gdzieś z głębi ciszy… ― otchłani nocy…
Szepty ukryte w ścianach,
w pęknięciach tynku…
… wszędzie wokół mżą piksele szalejącej nicości…
Idę do ciebie.
… podążam twoim śladem, przyciągany straszliwą grawitacją czarnej dziury…
Pędzę do centrum galaktyki,
z którego nie może się wyszarpać jakikolwiek okruch materii…
Przedzieram się przez dziwną substancję czasu, pokłady przeszłych epok…
Otwieram oczy…
Stoję po środku pokoju w obskurnym blasku
żarówki,
o którą uderza skrzydłami puszysta ćma…
Zza ściany dobiega, jakby szept zmartwychwstania…
… ktoś umarł i urodził się na nowo, ale w formie cienia, ciemności… mroku…
Zaglądam…
… w płomieniu świecy ―
wirujące cząsteczki
kurzu
― mienią się i jarzą…
Na nocnym stoliku otwarty w połowie: „Oddział chorych na raka”, Aleksandra Sołżenicyna…
Pustka piszczy
w uszach…
Zagęszcza mózg
― szumiący szmer…
Ktoś tu był,
pozostawiając po sobie
― błysk księżyca na szybie…
… światło uwięzione w krysztale…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-09-19)
***
https://www.youtube.com/watch?v=2FSz3cOnbvA
12 stycznia 2025
Zimą też cię kochamsam53
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
Asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro