31 marca 2024
Fernweh*
(Z cyklu: Określenia)
Patrzę. Spoglądam w dal. W tę przestrzeń senną, gdzie bezkres otwiera się cichą rozpaczą.
A, gdzieś tam — ty. I ty. I, tylko ty. Albowiem tylko ty, moja jedyna.
Spadasz na mnie wiatrem
z otchłannych pól. Wiatrem wonnym i tkliwym.
Idzie przez rozfalowane żyto uderzeniowy szturm jakiejś tęsknoty. Poprzez kwiaty
i cienie strzępiastych obłoków,
które snują się po tej ziemi ciężkiej…
… w której było coś
jedynie chwilą.
Albo nigdy nie było…
… bądź było, nie będąc wcale…
Słyszysz,
jakie to
ciche wszystko?
I w tej ciszy światło nasyca głębię,
wpadając mi prosto w ramiona rozwarte szeroko na przyszłość.
Otulam je. Przytulam. Przygarniam jak kwilące dziecię.
Trzymam je tylko przez moment, przez ten krótki moment. Bowiem uskrzydla się
i wzbija strzeliście.
Wywija się słowiczym śpiewem
w gałęziach topoli.
Smukłej jak palec na ustach.
Cóż takiego
stało się
przed chwilą?
To tylko przypomnienie,
błysk sennej iluminacji,
po której stałem się na powrót ślepy niczym pień pochylonego drzewa.
Ślepy
bez
ciebie…
Jak ten brodaty faun,
co zanurza swoje ręce w czarnej wodzie.
(Włodzimierz Zastawniak, 2024-03-31)
***
*) Z języka niemieckiego: tęsknota za rozległą przestrzenią, za nieosiągalną dalą.
***
https://www.youtube.com/watch?v=crWM8ogZ18M
9 października 2024
ze wspomnień: o rzucaniusam53
9 października 2024
0910wiesiek
9 października 2024
Sanatorium pod KlepsydrąMarek Gajowniczek
8 października 2024
0810wiesiek
8 października 2024
prawdę mówiącYaro
8 października 2024
pewneYaro
8 października 2024
to takie prosteYaro
8 października 2024
Najtrudniejszy drugi krokBelamonte/Senograsta
7 października 2024
Marudzenie rocznicowe bezMarek Gajowniczek
7 października 2024
Z liściem na głowieJaga