1 października 2023
Przeszywa mnie tęsknota twojego widzenia
Wiesz, idę z cieniem, bądź w blasku nicości. W gałęziach szmer upływającego czasu…
Idę ścieżką wolno i w pochyleniu
z rękami trzymanymi z tyłu.
Idę z cieniem, który snuje się razem ze mną krok w krok.
W koronach drzew migot liści, taki jesienniejący z wolna, przeszyty rdzą.
Lecz nie buntuję się przeciw perspektywie nadciągającego końca, gdyż kocham cię
właśnie w myślach.
Kocham
na jawie
i we śnie.
Który to już raz sennym wydajesz mi się niebem?
Trzymam twoją dłoń w ekstazie oczekiwania.
Tak, jak można czekać jedynie na Raj.
Zawsze jesteś, choć nie zawsze cię widzę.
Jesteś w tym swoim jestestwie, bardziej do mgły podobnym niż żywym.
Ale jesteś
i ja
jestem.
Jesteśmy tak, że bardziej już nie można być,
mimo że enigmatycznie
i w jakiejś pogmatwanej percepcji czasu.
Tylko tutaj albo wszędzie.
W jednoczesnym odczuwaniu wszystkich światów.
Nasze obrazy jak dym
z łęciny płyną.
Nad łąką, nad lasem. I dalej. Za las…
Gdzieś w przestwór obłoków
w drgającym powietrzu. W niebie.
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-10-01)
***
https://www.youtube.com/watch?v=inYj_KdR31Y
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53
27 kwietnia 2025
Yaro
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski