10 września 2023
Tajemnica światła
To się wciąż oddala, przemieszcza, przesuwa… Nachodzi na mnie srebrzysta powłoka
widnokresu.
To się przemieszcza w świetlistej aureoli melancholijnego spojrzenia.
I drży, drżąc we mnie i poza mną w tych cichych szeptach strzelistej topoli…
W pęknięciach sufitów, ścian zalęgły się pogłosy
z głębokiej otchłani przeszłego czasu.
Z poszczególnych etapów minionych epok i lat.
Nie mogę ich przegonić, odgonić,
albowiem rezonują
na zbyt wielu płaszczyznach.
Zatem śledzę je za pomocą
matematycznych wzorów
i zimnego oka mikroskopu,
wpatrując się w tę całą subatomową menażerię.
Puste fotele jeszcze ze śladami wgnieceń po kimś dawno zmarłym…
Po kim? Nie pamiętam.
Ale pamiętam…
… w zasadzie — nic już nie pamiętam…
Przede mną stół z pękniętym wazonem na pół,
pajęczyna, wirujący kurz…
To tutaj,
gdzieś tutaj…
Było, minęło, uskrzydliło się i odfrunęło jak dusza mojej matki.
Jak ptak, co pozostawił
po sobie
rozkołysaną gałąź.
Pod twoją nieobecność
zamykam ciebie
w krysztale,
twoje wspomnienie,
zaginając jego krawędzie do środka.
Rozbłyska światłem,
przyćmiewając
jarzące się od wewnątrz krawędzie przedmiotów
I milczenie
rzeczy
wykute
w kamieniu.
Tańczę na środku pokoju olśniony
srebrzystą nawałą
księżycowego blasku.
Przytulony do powietrza,
przeszywam ramionami
lodowatą próżnię kosmosu.
Podążam wokół stołu
niczym planeta okrążająca gwiazdę.
Podążam w majaku somnambulicznego zwidu.
Wydaje się, że jestem kometą z długim warkoczem rozwianych cząstek topniejącego lodu.
Pędzę w przestwór
wiecznej samotności…
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-09-10)
***
https://www.youtube.com/watch?v=LAjPEHtlnG8
22 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
22 lutego 2025
ajw
22 lutego 2025
ajw
22 lutego 2025
ajw
22 lutego 2025
Marek Jastrząb
21 lutego 2025
sam53
21 lutego 2025
wiesiek
21 lutego 2025
Eva T.
21 lutego 2025
Bezka
21 lutego 2025
wolnyduch