8 maja 2023
Opuszczenie
Spójrz na mnie. Choć ostatni raz. Proszę. Jestem, gdzieś w bezkresie czasu. 
W otchłani zapomnienia. Tak naprawdę to już mnie nie ma.
Choć jeszcze niedawno byłem. 
Jestem wśród 
wirującego kurzu. 
Wśród stronic opasłych tomów, których bohaterowie, których historie… 
Otacza mnie aureola światła, która powoli gaśnie. Tak stopniowo, 
stopniowo…
W płomieniu świecy 
jest mi zimno 
i widzę jak drga cień mój na ścianie. 
Rzucony na pastwę skrzydlaty wizerunek opuszczenia.
W uszach buzuje rzeka wezbranej krwi. Znajomy piskliwy szum.
Jestem jeszcze 
zbyt słaby 
po tej projekcji majaków.
Słychać jeszcze 
daleki pogłos
klekotów i szeptów, 
ciężkich kroków na schodach.
Zanikający powoli atak choroby, co przetoczył się przeze mnie falą tsunami.
Spójrz 
na 
mnie. 
Tak, wiem. Masz rację. Nie ma na co patrzeć.
Wpatruję się w milczącą słuchawkę 
czarnego telefonu, 
takiego starego 
z ebonitową tarczą.
Wydaje się, że za chwilę 
wejdzie do pokoju 
mój uśmiechnięty za młodu ojciec.
Wracający z pracy w popielatym garniturze, 
nagrzany słońcem. 
I ze skórzaną teczką pełną jeszcze pachnących z piekarni bułek.
Czekałem 
długo 
i nadal 
czekam.
Jak wtedy, kiedy będąc dzieckiem, schodziłem po schodach, 
trzymając w dłoniach gliniany dzbanuszek i nasłuchując kroków na żwirowej alejce.
Przeciąg porusza 
otwartą 
okiennicą.
Płomień świecy 
rozpala się gwałtownie. Gaśnie.
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-05-07)
***
https://www.youtube.com/watch?v=Xg1nI9Y6isU
29 października 2025
violetta
29 października 2025
sam53
29 października 2025
wiesiek
29 października 2025
Yaro
29 października 2025
sam53
29 października 2025
Belamonte/Senograsta
29 października 2025
Atanazy Pernat
28 października 2025
sam53
28 października 2025
Yaro
28 października 2025
Yaro