12 december 2012
roztropy
Umysł płynnieje, spływa pasmami do
rąk. Irina zbiera lilie, puszcza się z nimi
na drugi brzeg - nie wie, że ścięte
w lód rzeki pękną za rok; że śnięte
szkielety ośnieża martwa akwarela.
Pierwszy raz widzi zimę. Ma błękitne
dłonie i oczy, przekrwiony horyzont nad
ptakami; zamyka je kluczem w urwiskach
południa. Wolałaby być pieprzonym atlasem,
mieć w sobie wszystkie mapy, podtrzymywać
niebo przed zapaścią.
Staje na krawędzi, dostrzega oko; wierzy,
że słońce wkrótce się rozpłacze, przetopi ziemię
w stada mew -
i wtedy ona pójdzie za ich krzykiem.
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
ajw
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
21 october 2025
wiesiek
20 october 2025
wiesiek
20 october 2025
ajw
20 october 2025
ajw
20 october 2025
Jaga