21 november 2013

kaszrut

Rozwzbudzam pyły, niosą historie; na językach, wciąż
mówisz, że za sucho. Odpływają niedopowiedziane, aż
utyka mowa. Gardło niczym martwa studnia, a wpadam

w przestwór pod żebrami. Na ścianach mnie znajdziesz.
Rozkład zapowietrzonych słów, obojczyki porozbijane
na obozowiskach. Koczujemy tu, od kiedy postanowiłeś

nie przestępować mórz - wyzionęły wodę. Dziewiczę
pustynie, a pusty głos tkwi w szczegółach, piasku,
który nigdy nie został zadeptany. Niebo ciemnieje,

oczodół traszki. Zabrakło miejsca w twojej karawanie.
 
 
 
____________________
cykl: bliźnięta babilońskie


number of comments: 4 | rating: 6 |  more 

alt art,  

weźmiemy na kolana, przecie..

report |

Jaro,  

Alt:) Ty się tak nie oferuj , bo tu będą potrzebne wytrzymalsze, tytanowe nówki pokryte antypoślizgowymi gumkami:)

report |

Jaro,  

Tekst , a jak wolisz -wiersz :) podoba się:) poza Rozwzbudzam bo to logistycznie trudne do przełknięcia,

report |

oczy jak pustynia,  

No, no"Dziewicze pustynie, a pusty głos tkwi w szczegółach, piasku, który nigdy nie został zadeptany."...:-))) to super ale żeby nie było, podoba się cały:-)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1