12 november 2013
bliźnięta
1.
Do sfery wlej mowy niezwarte i potoczyste, wyżeraj
roztwory ciała. Nakłucia między jedną a drugą igłą;
uważam, by nie stąpać po płyciźnie, glony kleją się
jak nienapoczęte dzieci, zbyt wiele konstelacji na
członkach -
a jestem odnogą rozgwiazdy, powinienem zmieniać kąt
odpadania. Raz być trójkątokształtnym, raz prostą,
której długości nie (uś)mierzysz. Falami spływam,
do jam niezamieszkanych, do bezludzia -
wyspy błądzą na kompasach.
2.
Ja, jedność. Uniwersum to kula poddana mejozie,
światy rodzą się. Nigdy nie pozwoliłeś wymiarowego
życia - każdy bok i niewiadoma policzone, cyfry
mnożą przez siebie, indywidualnie dzielą. Pociągnij
za knot i wyjmiesz ze mnie czyny, jakich nie chcesz
widzieć. Świeca też, żeby żyć, popełnia samobójstwo.
____________________
cykl: bliźnięta babilońskie
23 may 2025
wiesiek
22 may 2025
wiesiek
22 may 2025
ajw
21 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
19 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek