13 november 2012
przesypując sól
I
Nie odmieniałem przez wypadki, póki co są drogi,
po których nie widać, że są. Domy, które nie
chodzą. Dni trawią się i wydalają poranki. Cierpię
na akrofobię, dystans nie cierpi mnie. Wyżej
tracę ziemię spod słów.
II
Skostniały czas kręgozmyka po pantoramach, dużo
wody, wody, za dużo miejsc do zobaczenia.
Morze wylewam, fale są identyczne, kiedy oglądane
przez niebo - wrócimy, po nim
nie będzie takich samych wiązań.
Zmienię kierunek, z myślą o obiorę
pomarańcze na inne święta.
13 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
12 november 2025
wiesiek
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek
7 november 2025
wiesiek