9 june 2013
Rozmowa z Julią (czerwiec sprowadza przesilenie)
nasyciłaś oczy nefrytem z łąk
onieśmielone długim dniem
piły deszczówkę
mgła przysiada jak wędrowiec
matowi przestrzeń w ulubionym czasie
dookoła już po bzach
długi dzień się rodzi w kwiatach lipy
pszczoły - piastunki
krążą miodowym szlakiem
samotność jest szpilką
zapomnianą przez krawca
w niedosycie ból dźwięczy metalicznie
pustka zmienia wymiar i nic nie bywa na miarę
wciąż zbierasz w przypływie
muszle z głębin śpiewają morza
warstwa kurzu to cień Odyseusza
myśli są tratwą
niezłapany wiatr nie ucichnie
wysypie trawom nasiona
zerwie nić babiego lata
próbujesz zrozumieć i wracasz
ciocia w kuchni kroiła ciasto
dom kołysał spokojem
posłuszny przeznaczeniu
kolory zebrane w tęczówkach
pod powiekami matowieje horyzont
22 december 2024
2212wiesiek
21 december 2024
2112wiesiek
21 december 2024
Wesołych ŚwiątJaga
20 december 2024
2012wiesiek
19 december 2024
18,12wiesiek
18 december 2024
1812wiesiek
17 december 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko
17 december 2024
3 zegary ceramiczne - środkowyjeśli tylko
17 december 2024
1712wiesiek
16 december 2024
1612wiesiek