4 january 2013
Rozmowa z Julią (zimowe zmęczenie)
opowieść ma moc pragnienia
dobiera aby przetrwać
w plecionce z traw zastygają łąki
powietrze stopniowało oddech zmęczonych liści
napięte wilgocią zaczynało pękać
agrest rozparty w różowych paskach
stroszył skórkę
niedotknięte będzie istnieć
tam gdzie nas nie ma czas zasiał nadzieję
śpieszyć się przed zmrokiem
to ukryć najcenniejsze
ocalić zanim niebo uprowadzi słońce
nieśmiało zakwitał grudnik
ciocia zamieniała parapet w korony tropikalnych drzew
wrzątek uwodził sens w imbryku
gdy zamkniesz oczy smakuje tak samo
wolniej bije serce – Julio
ile jeszcze zachodu
nim dojrzeje agrest
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga