13 october 2012
Rozmowa z Julią (w pół drogi do domu)
zmęczenie pokonuje się wiarą w sen
przebudzona pytasz – co tutaj robisz
już od dawna nie dostrzegasz ciągłości
wysuwasz się jak jedwabny szal
z rąk zamyślonej w błękit
połknął plamę atramentu
wypluwa brudne chmury
rozsnuwasz litery
historia osiada w słowach
jest pokarmem i trucizną
zabiera dziś rytmem czerpanego powietrza
w tempie aktywności i snu
myślisz – pyłek na rękawie Boga
czy nie za dużo Julio?
8 september 2025
ajw
8 september 2025
wiesiek
7 september 2025
jeśli tylko
6 september 2025
wiesiek
5 september 2025
ajw
5 september 2025
Jaga
4 september 2025
ajw
3 september 2025
wiesiek
2 september 2025
wiesiek
1 september 2025
Jaga