10 june 2012

W tym mieście

budzi już tylko mocna kawa
powietrze skurczyło tlen
dostrzegasz metropolię
- ja szukam ogrodów
 
poskładana historia w odnowionych obrazach
ożywa – jeśli wróci to losem
wyciągniętym nie w porę
 
trawniki krzyczą z bólu
nie mogąc unieść się wyżej
niż przewidziane kilka centymetrów
- mnie wołają łąki
dziko mierzwioną miętą
 
rozczarowanie kota brakiem skrzydeł
oznacza spadanie
balkony jak wydłubane oczy w betonie
krwawią pelargoniami
zgiełk grzęźnie w studni podwórzy
minuty schizofrenicznie zmieniają strefy
 
światło złamane w ulicy
która nigdy nie wróciła na miejsce
odbiera sens całości
 
stary bruk jękiem woła po nocach
tylko gwiazdy zachowały dawny porządek
Wielki Wóz mamy po lewej


number of comments: 21 | rating: 14 |  more 

Istar,  

ile tu wszystkiego lajanko! niezła uczta :)

report |

lajana,  

:)) Dziękuję Marzenko, jeśli tak, to mi bardzo, bardzo, a miasto w słońcu i cierpkości poranka wysłuchuje ptasich skarg... Buziaki!

report |

Magdala,  

piękny wiersz, znów (jak dzisiejszy Istarki) bolesny. wróciłam ze wsi od przyjaciół, a tu ani jednej muchy, ani jednego gza. kocham tę miejskość :))) uściski Ineso. :*

report |

lajana,  

I ja kocham to Miasto, też za Wiktorem Gomulickim, w moim liceum pierwszą lekturą były Wspomnienia Niebieskiego Mundurka, do dziś mam duszę rozpiętą między Narwią a Wisłą... Buziaki Magdalko!

report |

Jerzy Woliński,  

stolica z innej perspektywy:))

report |

lajana,  

Jerzy, ta perspektywa jest ta sama, tylko światło się zmienia... pozdrawiam :))

report |

bosonoga,  

Rozumiem doskonale wołanie łąk i trawniki krzyczące z bólu -:) Bardzo dobry wiersz! Miłego dnia lajanko!

report |

lajana,  

Wiem, że Ty rozumiesz Boseńka, wiem! :) Dziękuję, miłego! :**

report |

Bogna Kurpiel,  

Czarno malujesz miasto, mocne słowa - wydłubane oczy, krwawiące pelargonie. hmm, chyba muszę dla równowagi znaleźć coś miłego skoro jest się skazanym na los mieszczucha;)) Dobrego Lajanko;)))

report |

lajana,  

Daluniu, to tylko jeden światłocień, chyba muszę więcej opowiedzieć! W jakimś sensie to był eksperyment innych metafor po lekturze Natalii... Dobrego, buziaki!

report |

lalalala,  

Bardzo na tak. Mnie też, Inesko, boli Warszawa... ale to dobry ból, przypomina o tym, że trzeba wstać, iść do roboty, walczyć. Inaczej uwiera mnie Gorzów - obce miasto, w którym się urodziłam, ale o tym będzie inny wiersz. Albo wcale. A Warszawa... tak, to straszne miasto, w którym żyje się na pół gwizdka, domy są wysokie do samego nieba, a ludzie mali, jak ziarenka... W tym nieuporządkowaniu Warszawy, w jej sprzecznościach i kontrastach jest jednak coś pięknego, coś, co sprawia, że mimo zgiełku i zmęczenia wdycham to miasto pełną piersią...26 czerwca mam obronę.

report |

lajana,  

Czujesz podobnie jak ja :), a czerwiec jest piękny, nawet na obrony! Oczywiście trzymanie kciuków masz u mnie zapewnione! :*

report |

ezo**,  

ach :) mogę się podpiąć z "pomiędzy wcześniej a później" ?

report |

lajana,  

Oczywiście Ezo, pamiętam ten wiersz i bardzo go lubię! :)

report |

Darek i Mania,  

można polubić i miasto i wiersz :) jeśli tylko się chce ;)

report |

lajana,  

:)) tak!

report |

oczy jak pustynia,  

gdyby to był mój wiersz, bez wahania to bym wycięła:"niż przewidziane kilka centymetrów "- reszta podoba się:-)

report |

lajana,  

;) tym razem te centymetry są bardzo ważne ;) postanowiłam nawet według nich planować wolne dni ;)))

report |

q,  

"trawniki krzyczą z bólu nie mogąc unieść się wyżej " i " minuty schizofrenicznie zmieniają strefy" - tak jak i my ... Bardzowiersz" Ines :) kłaniam sie

report |

lajana,  

właśnie tak, jak my :(, pozdrawiam :)

report |



other poems: Rozmowa z Julią (czerwiec sprowadza przesilenie), Rozmowa z Julią (kiedy lód rozpuści wodom rzęsy), Przesilenie na równonoce, Rozmowa z Julią (pytania składają się wielokrotnie), Julia się zamyśla - o spotkaniu i ogrodach, Chodź pójdziemy na spacer, Primavera, Rozmowa z Julią (o sowich oczach i zegarach), Rozmowa z Julią (kronika delikatnych ujęć), Nie zostawiaj zimy, Baran czy łania, Cisza rozpięta w niedopełnienia, Rozmowa z Julią (był taki ogród na sąsiedniej ulicy), List do (…), Proza w niepogodę, Rozmowa z Julią (przy herbacie i książce), Rozmowa z Julią (zimowy motyl), Rozmowa z Julią (czwarta rano bezsenna)*, Rozmowa z Julią (o ulotności chwili), Rozmowa z Julią (melodia w cieniu), Rozmowa z Julią (zimowe zmęczenie), Rozmowa z Julią (przedpołudnie; pierwszego dnia po zmianie roku), Rozmowa z Julią (przy kubku gorącego mleka), Rozmowa z Julią (w dniu urodzin), Rozmowa z Julią (Cień zimowego ogrodu), Za chwilę będzie wczoraj, Rozmowa z Julią (niewiadome zmieniają kolory), Rozmowa z Julią (impresje), Rozmowa z Julią (Majowie nie czekają maja), Rozmowa z Julią (o świecie w szklanej kuli), Kropka w niedokończeniu, Bezsilne kochanie, Rozmowa z Julią (o życiu i rynnach), Ile dają za wiersz, Rozmowa z Julią (powracający obrazek), Wartość poszukiwana, Rozmowa z Julią (Julia umawia się na jutro), Rozmowa z Julią (zdążyć przed pierwszym śniegiem), Wciąż światłolubni, Rozmowa z Julią (miasteczko), Rozmowa z Julią (puenta przy kawie), Rozmowa z Julią (w pół drogi do domu), Rozmowa z Julią (niedzielny poranek), Zapiski ze zmęczenia (tramwaj), dwanaście godzin życia, Rozmowa z Julią* (jesienne popołudnie), Rozmowa z Julią* (wrzesień), nie widziałam jak budzi się winnica, Teoria nie daje wiary, Gdy się wejdzie raz na drogę, Na drogę jedno ziarno*, W stronę światła, Jaki wiersz taki człowiek, Pojednanie*, Wracam po śladach*, Jestem już dalej od wczoraj, Urlop, Bieszczady, Poczekaj, Jeszcze się iskrzy, Pomiędzy światem a wierszem, Gdy z drzew spadają kwiaty, Gdy wrócę z lasu zbuduję gniazdo, Cztery takty z czereśniami i Ofelią*, Dawny świat: stop-klatka, Podążaj za mrówką, Po niej jest miłość, z nich największa *, Natchnienia (a chrząszcz brzmi w trzcinie ;), Jin i jang, Ideał, zdarza się, O ciepłym śniegu, Poskładać niebo, Senna gawęda, Poezja (twoja), Niełatwo wytłumaczyć (księżniczkom rosną warkocze), Dopełnienia*, Wątła pewność trzymania się pazurami, Zapach pieprzu, Wspomnienie na dwa serca, walc z jesienią (piosenka), To się nie rymuje (lamentówka ;), Gościnnie w plenerze*, Nieustannie*, Sen o słowach*, W tym mieście, Nauczymy wiersze kochać las, „Na lipę” *, Ironie*, Żal (nie)doskonały, Motyw powraca i wiąże ogniwa, Czas wytycza punkty w przestrzeni, Czarny (smętek od melancholii), Rezonans, Szczęśliwość, "Z winem jak z literaturą", (kolejne się odradza) cyklicznie, Niemilczenie pestek, Vivat sempervirens! (Vivat sempervivens!) - (piosenka), To znów maj, Chwila żalu*, Jednym słowem na dwa głosy, O czym z tobą milczę, Zalążek, (Za)kochana*, Obiecałeś, Nie wydać gałęzi na wiatr, Z nagła lato, Z własnym przekonaniem, Czy to już para no ja…, Pergaminowe ogrody, Kaligrafia zawłaszczania, Spotkanym w wędrówce (serdecznym)*, Zapisać na nowo, Po(trącenie), Lekka zanutka o życiu, Przeczuj mnie, O wierszu, Niewiadoma, Księżycowa nona (przyśpiewka), Niewysłany telegram – dziś nie ma telegrafów, Kobieta musi być silna, Oś czasu *, śladami gasnących żagwii, Kot na szczęście, Kawę dopijam zawsze zimną, Anty-debil song, Całość ma dwa imiona, O dobrym dniu*, W domu-niedomu z wyobraźni, Geometrycznie, Z powagi w żart, O nas i drzewach, Nie spłoszyć ciszy*, Tak długo jak, O życiu, O nas, To znów początek*, Bezsenna, Dlaczego płaczą wierzby, Bios, Ucieczki, Mruczanka nad końcem roku*, Biały królik, Wygładzamy, (Po)wracać, O tobie, Wielobarwni*, Ja, Zawracając fale,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1