Istar | |
PROFILE About me Friends (84) Forums (3) Poetry (425) Prose (10) Graphics (3) Postcards (17) Diary (159) |
Istar, 23 august 2012
szkoda że mi nie wierzysz
jestem biedronką
po kropkach nie milknę
przez skrzydła nie sypiam
dobrze że jesteś
rozpalam się w środku rozmiękam
mieszczę w objęciach liścia
dobrze że jesteś
śnię łąki i mam cię z bliska
oddychaj
Istar, 22 august 2012
budzi nas zapowiedź
nocne szepty kończą w trawie
na parapecie kurz
nie oszukuj mnie więcej
pożyczyłam skrzydła
małe ptaki muszą silniej
i ja otwieram ramionami
w najbardziej zamkniętym miejscu
zawsze znajdzie się okno
Istar, 17 august 2012
gaszę światło broni się przed każdym okruchem cienia
zwyczajność uczy poruszać w ciemności
z bliska przyciągamy się bez siły i natarczywych tęsknot
przyjmuję każdy pocałunek jak powszedniość a przecież
nie jadamy razem śniadań
wychodzisz zanim te same cienie wrócą na znajome miejsca
ulice dworce zaspani ludzie spieszący się odejść z tu i teraz
do świtu w którym nas już nie będzie
Istar, 15 august 2012
mężczyzna przy barze szuka imienia
piłam samotność przy każdym stoliku
z każdym kto pomylił się i przysiadł
patrzy na mnie i dalej
zawsze znajdzie się szczelina
którą uciekną dobre myśli
zapewne gdzieś tam jest niebo
tylko my staramy się zachować odległość
nierealni jak świat za szybą
niewidzialny przez otwarte oczy
Istar, 15 august 2012
barwne motyle ścielą mniejszym skrzydła
nie żałują nocnych rozstań z niebiem
głód przenika zuchwałych
nakarmią świt nim przeniknie chłodem
nad grobem gładzą poczerniałe
sosny jeszcze się nie śmielą
opłakują martwych
brzozy krzywią głowy tęsknią za nim
nie darmo szumią drzewa
płacz gołąbko uwij gniazdo z wiarą
wiosną zaczniemy od życia
Istar, 9 august 2012
sypiam z nią
tylko mnie nie obejmuje
kiedy leżymy obok
dobrze chłonie wilgoć
nie nie płaczę przecieram okna
chcę zobaczyć kawałek nieba
nic nie obiecuj
kiedy zgłodnieję zjem jabłko po lecie
Istar, 1 august 2012
a jak już się zakocham
to mnie zanieś po nocy do samego nieba
tam kolorowe pająki pleść będą z tej naszej miłości
dusze dla dzieciątek
w za małe rączki cisną jałowe
żeby nam się nie przejadło kochanie z głupoty
a jak już się zakochasz
będę kroić chleb na pajdy
plastrem masła obłożę
i będziemy tak blisko
pod stołem dotykać się
aż mnie przejdziesz smakiem
do samego końca
i jeszcze
jeszcze
a kiedy będziemy zasypiać
pokażę ci chmurę z której spadają
takie same stare anioły
jak już się zakochamy
w sobie
zapamiętaj
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt