14 september 2013

ostatnie stadium samotności

upijam się winem, dziewczyna obok całkiem
blisko jak na nieznajomą proponuje wódkę.
jeśli zacznę z panią, skończę również. uśmiech.
mogłabym dla niego i po wódce. grymaszę,
wskazując na pustą butelkę po cabernecie.

słońce. gdyby piło ze mną, nie wzeszło by
teraz rozochocone. papierosy i pudełko 
miętówek. bilet. bielizna w moim rozmiarze.
szminka w kolorze. lustro nakryte ręcznikiem.
nie chce mnie widzieć.

kartka na stole, podobny charakter:
nie daj sobie wmówić. jesteś sama.


issa,  

Zostawię Twojemu tekstowi lustro. Pochodzi z ostatniego opowiadania Herlinga-Grudzińskiego, "Wędrowiec cmentarny". Znaleziono je w rękopisie, po śmierci autora, w jego domowym archiwum w Neapolu (H-G zmarł w 2000 r.) Tekst "zapisany był na dziewięćdziesięciu pięciu stronach kalendarza na 2000 rok" – informuje Zdzisław Kudelski.

report |

issa,  

p.s. bohaterem "Wędrowca..." jest żołnierz, Serb, kapitan Malić; nie ma już domu; włóczy się przez cztery lata po Europie, aby uniknąć osądzenia przez Międzynarodowy Trybunał w Hadze.

report |

issa,  

Gotowa? Jeśli tak, idźmy. Jeśli nie, pójdę sama :)

report |

issa,  

"Była już pewnie druga czy trzecia w nocy, z płytkiego snu wytrącił go ktoś kładący się obok niego, ktoś bezwładny i raczej upadający tuż obok niego jak podcięty słupek. Sala dworcowa była oczywiście oświetlona całą noc, mógł więc obejrzeć natrętną kobietę. Miała może trzydzieści lat, ale wyglądała na grubo więcej, po oczach można było poznać narkomankę, wisiała na niej suknia, przedziwny łach rozdarty na piersiach tak szeroko, że z rozdarcia wypsnęły się obie piersi.

report |

issa,  

Upadła więc obok niego i długo leżała w bez ruchu i z zaciśniętymi kurczowo ustami. Jej twarz w narkotycznym letargu, wygładzona nim, wydała mu się naraz dość ładna, w każdym razie nie odpychająca. Po jakimś czasie przysunęła się i potem przywarła do niego, poszukując ciepła. Od dwóch lat – od wizyty w domu publicznym w Hamburgu – nie miał kobiety. Nie mógł zapanować nad sobą, a ona zdawała się nie czuć w ogóle, co się z nią dzieje. Posiadł ją bez trudu, bez najmniejszego oporu, jak ludzką kłodę. Był tak wygłodzony i spragniony kobiety, że akt, rzadko przerywany jej cichym jękiem, ciągnął się bez końca.

report |

issa,  

Gdy odpadł od niej wreszcie, w grupie śpiących i ogłuchłych nikt nie drgnął, wszyscy leżeli pokotem bez ruchu, jedynie trzej starcy pochrapywali w lekkich podrygach. Przebudziwszy się o szóstej, nie znalazł obok siebie młodej narkomanki w łachmanach. Spakował plecak, poczuł się tak lekki, jak poprzedniego dnia po posiedzeniu w stacyjnej ubikacji.

report |

issa,  

[s. 16-17]

report |

Istar,  

hmmm... mam szczęście do ludzi. spotykam różnych, nie mogę o nich powiedzieć nawet - ot człowiek, jak inny człowiek, zwykły człowiek. a ta kobieta zjawiła się pewnej nocy w dworcowej knajpce. kilka miesięcy temu. moja droga zbacza zaraz za rogiem, łatwo mi podejrzeć przez dworcowe okno. widywałam ją jeszcze kilka razy o różnych porach, zawsze przy kieliszku wódki i herbacie. a wczoraj jej nie było, a w soboty bywała dość często. wymyśliłam sobie że samotność i wódka w końcu prowadzą do szaleństwa i że pewnie rzuciła się pod pociąg, w porannej mgle więc nikt nie zauważył, nikt nic nie poczuł... dziękuję isso, dziękuję za opowieść, która - ale nic to - zasmuciła mnie bardziej od wiersza, dobranoc :*

report |

issa,  

:*, dobranoc i Tobie, Is :)

report |

Istar,  

dzień dobry is, dobry, dobry :)

report |

issa,  

dzień dobry, Is :)

report |

issa,  

p.s. nie daj sobie wmówić. nie jesteś sama.

report |

Konrad Redus,  

ostatnie to się koloruje zeschłym bukietem i pustymi zniczami, gdzieś kiedyś "zdiełanymi"

report |

issa,  

skąd ta pewność?

report |

Maryla Stelmach,  

podoba mi się isso. pozdrawiam.

report |

issa,  

Istar, Maryla :) issa i Istar są dwiema osobnymi kobietami. fakt, że z częściami wspólnymi, ale jednak - dwiema.

report |

Istar,  

is, podoba się opowieść, tak sądzę :)

report |

issa,  

yhm, yhm. zgodnie z tym, co rzeczywiście jest, sądzisz :)

report |

mua,  

jak sie cieszę, że nie mam lustra, tylko takie malusie do golenia hehhhehh , ale papier mam hehhe - …papier nie kłamie zależy który ten do listu czy ten do d.py… ani jeden ....oba prawdę Ci powiedzą …a tak szczególnie ten gówniany…. bo wie…. no wie co zjedliśmy i czym sramy … nie jadłem …więc zakłamany ten papier będzie ... papier potrafi jednak kłamać ….jest zakłamany hehhehhhh

report |

mua,  

tup, tup, tup, tup ;))

report |

Istar,  

:) ciiiiiiii ;)

report |

mua,  

;))

report |

alt art,  

nie wierzę w samotność..

report |

Istar,  

już wiem

report |

alt art,  

a mi siem dopiero uczem..

report |

sisey,  

donieśli mi, więc sama rozumiesz. Ukłony

report |

Istar,  

Ukłony, również

report |

sisey,  

Jako człowiek samotny z chęcią przygarniam, ten ukłon. Będziemy się kłaniać i kłaniać i kła...

report |

Istar,  

za dużo, za długo by tej samotności..

report |

kim167,  

Po przeczytaniu Twojego wiersza pomyślałam sobie, że to dobrze, że słońce codziennie wschodzi i zachwyca swoim uśmiechem. My umieramy z samotności, jest nam źle.. ale ono robi wszystko, żeby nam pokazać: "hej ludzie! ja i tak wstanę i obudzę was swoim promieniem. będzie dobrze! wstanie nowy, całkiem nowy dzień!" pozdrawiam.

report |

jeśli tylko,  

bardzo, podpinam skojarzenie..

report |



other poems: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1