| An - Anna Awsiukiewicz |
PROFILE About me Friends (84) Books (2) Poetry (215) Photography (20) Postcards (2) Diary (9) |
An - Anna Awsiukiewicz, 9 october 2010
nie będę workiem do ćwiczeń
nie jestem piaskiem ani trociną
uników prostych też nie lubię
poszukaj innej frajerki chamie
nie pamiętam kiedy był pierwszy raz
jednak wiem że ten był ostatni
lekcja się przydała
to wzmocniło
że żyję przepraszać nie będę
An - Anna Awsiukiewicz, 8 october 2010
odpalić kompa nie problem
wioski rosną w osiedla
pastwiska przejeły chorobę
wściekłych krów
pianie koguta budzi wspomnienie
o ciepłym w blaszanym kubku
chlebowe piece stoją zimne
z braku własnej mąki
szukamy szczęścia w innej przestrzeni
przyjaźń schowała się za rogiem
nalewki kuszą pod kioskiem
An - Anna Awsiukiewicz, 7 october 2010
ubraną na cebulkę
rozbierasz warstwa po warstwie
oczy całujesz gorącymi łzami rozkoszy
powietrze napina się jak cięciwa
łuk pracuje na zasadzie zmiennej długości
jesteśmy nadzy
An - Anna Awsiukiewicz, 6 october 2010
nie boję się zimna
w domu pachnie żywicą
trzaska iskrami
na udach czerwone podwiązki
An - Anna Awsiukiewicz, 5 october 2010
przekształcę tradycyjne relacje
podkreślę swoją szczególną naturę
dzisiaj odwiedzę fryzjera zmienię imaż
zrobię pedicure moje stopy są tego warte
już więcej nie będę sprzątać świata
ani podawać na czas kolacji
złamię też mit że kobiety pożądają uchem
An - Anna Awsiukiewicz, 4 october 2010
opadające czerwone liście winobluszczu
liczą ostatnie uciekające dni jesieni
słonce nie ma ochoty się schować
zaprasza nas do zabawy w ogrodzie
biedronki i motyle obudzone ciepłem
ozdabiają krzewy i kwiaty truskawek
przyroda rządzi się swoim prawem
chyba pogubiła gdzieś daty
zakreślam w kalendarzu ciepłe dni
krzyżyków jest coraz więcej
każdy słoneczny dzień jest na wagę złota
An - Anna Awsiukiewicz, 3 october 2010
patrzę na ciebie i radość czuję
serwuję rosół z zielonym lubczykiem
urwałeś koszyk pięknych węgierek
dom cały pachnie drożdżowym ciastem
w naszym ogrodzie myszy harcują
słońce tak pięknie otula przestrzeń
a na ramieniu biedronka siadła
chce dziś życzenie jedno nam spełnić
przyroda całkiem dziś oszalała
kwiaty truskawek oblały grządkę
może i my się w tym zatracimy
gorące dłonie złączymy razem
zburzymy mury które nas dzelą
An - Anna Awsiukiewicz, 3 october 2010
czytam wiersze aż mnie boli
smutek gorycz żale wszędzie
przecież życie takie piękne
prosty wybór jest potrzebny
ciała nasze są świątynią
umysł myśli poprowadzi
tylko pierwszy krok jest trudny
reszta sama jakoś płynie
ja wybrałam
podniosłam głowę
poczułam miłość
ujrzałam cele
uśmiech mam na twarzy
ufność w sercu noszę
nie szukam Boga w niebie
w oczy ludzi zerkam
w tłoku niewidzialnych skrzydeł
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw