3 october 2010
Krzyczę że też tak możesz
czytam wiersze aż mnie boli
smutek gorycz żale wszędzie
przecież życie takie piękne
prosty wybór jest potrzebny
ciała nasze są świątynią
umysł myśli poprowadzi
tylko pierwszy krok jest trudny
reszta sama jakoś płynie
ja wybrałam
podniosłam głowę
poczułam miłość
ujrzałam cele
uśmiech mam na twarzy
ufność w sercu noszę
nie szukam Boga w niebie
w oczy ludzi zerkam
w tłoku niewidzialnych skrzydeł
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma