1 april 2011
Pamiętam strach w twoich oczach
za oknem była już wiosna. świeciło słońce.
ogolony w garniturze i krawacie,
trzymałeś bukiet zwiędniętych kwiatów.
dawno nie słyszałam tych słów
które wtedy wypowiadałeś.
mówiłeś też, że na dole stoi taksówka,
że zabierasz nas do domu.
kazałeś się pospieszyć, bo licznik bije.
/kiedyś to było takie modne/
cieszyłam się. słowo dom było mi tak bliskie.
smakowało bardziej niż herbata u babci
w szklance ze spodkiem i z plasterkiem cytryny.
/bardzo ją lubiłam/
dziwiłam sie mamie kiedy miała opory.
ucieszyłam się, że jednak wracamy.
po latach zrozumiałam jak bardzo cierpiała.
ty nadal chodziłeś na rauszu. jak zawsze
byłeś panem. tak uwierzyłam, ufałam.
często wspominam zaszklone oczy mamy.
31 march 2025
Eva T.
30 march 2025
marka
30 march 2025
marka
30 march 2025
marka
30 march 2025
absynt
30 march 2025
absynt
30 march 2025
Eva T.
29 march 2025
wiesiek
29 march 2025
ajw
29 march 2025
ajw