Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 15 march 2012

Pociąg

życie jest piękne
chciałbym spróbować maliny
z twoich piersi zlizać krem

pójśc za rękę
tam gdzie nikt nie poszedł

uprawiać seks
i zwariować 

wsród tych polan leśnych
wsród jagodzianej krzewiny
wypełnić miłością

albo

zapnijmy jeszcze raz


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 14 march 2012

Perełko

przychodzę czwarta
może piąta nad ranem

w śpiewie śmieciarek 
uśmiechnięty w ryj
pukam do drzwi

w pościeli miękiej
jak puch marny kobiety
przytulony do piersi śnię

objęty gestem
odarty z przestępstw

wali mnie los całego świata

wylizać ci cipkę mała
jaruś miej litość
 
śpij 


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 14 march 2012

Piłat

ojcze któryś jest w niebie
składam się do ciebie 
w modlitwie

dlaczego stworzyłeś narzędzia
dlaczego świat pędząc nad przepaść
wzgardza twoim imieniem

zamień się ze mną na jedną chwilę
poczuj smród kurew w szalonym śpiewie

dopóki szklanki pełne
uwolnimy barabasza

umywam ręce
na kaca
won  


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 14 march 2012

Nad kołyską

tylko matka zrozumie
kwilenie pisklęcia

mimo że wypadł z gniazda
nadal żywi nadzieję

że ominie go wyścig szczurów
i rozłoży skrzydła bez lotek

a on nie jest wstanie się wzbić
i umiera grając w warcaby

lekarz rozłoży ręce
w boskim wietrze

bóg nie istnieje
jest cesarz

i cesarskie cięcie
rozcina siarę

w tęsknocie do mleka
żyje ciepłem piersi


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 13 march 2012

ździro

jeszcze dziwki nie zasnęły
a już płaczesz nad stosem
unosi się para butelek

w odstępach kamertonu
paganini napina zwieracze
przygrywa załośnie nad stolikiem

patrząc w twoje oczy
czekam kiedy pierdolnie struna
a on dokończy potrójne morderstwo

wyręczy mnie gitara
wyprutego z łopatki wieprza

nagotuję  ci żurku białego
tylko odpierdol się
od białej kiełbasy


number of comments: 13 | rating: 4 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 13 march 2012

Don Corleone

gdy spoglądam na minę teścia
i obwisłą dupę teściowej
jestem bliżej sycyli

w pielgrzymce przez watykan
poszukuję spowiednika
który mnie rozgrzeszy

z przestrzelonych kolan
w myślach czerpię 
kolejne setki 

niech biegną sami
w paraolimpijskiej sztafecie

odnajduję męstwo
w szkockiej whisky

z lodem
płoną podłogi


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 13 march 2012

Pod salą numer jeden

umarłem dzisiaj  wsród ludzi 
którzy konali bez jęku 

widziałem na ich włosach
jeszcze ziarenka ryżu

z gołębiami konał mendelson
w ostatnim akordzie
resztka życia
i agonia

kurewsko zjebanych marzeń

rodzinę i pikniki z grillem
wyrywałem z żebrem
w okrzyku

daj mi kurwa boże kobietę
która pokocha na złe

przeżyje na pieśni
topiąc smalec
na dobre

kromką suchego chleba
zagryzie biedę

w pragnieniu
ponad


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 11 march 2012

Przed lustrem

dzisiaj gwiazdy spadają deszczem
po twojej stronie cały kosmos 
i droga mleczna

pomyśl marzenie
wyciągnij ramiona
tylko nie pij sama
czarna dziuro


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 11 march 2012

W opłakanym stanie

odeszła jedna żona
drugą sam wygnałem
z domu została sterta popiołu
miną lata nim pozbieram w całość
porwne zawieruchą wiersze

w myślach ubijam tratwę
lecz tak naprawdę nie czuję bryzy
nadciśnienie tętnicze i kłopoty z błędnikiem
stawiają pod znakiem zapytania 
możliwości staru w kolejne
próby wyjścia z impasu

uzależniony od przypływu
budzę się w śpiewie syren
 
robinson crusoe trzyma kroplówkę
a piętaszek czarny jak asfalt
masuje mi aorty 

na dziurawej drodze
kończę slalom gigant
z ostatnią lokatą 


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 10 march 2012

nie dziwię się wcale

że czasami mam dość poezji pijaków 
przepisów na jajka w majonezie  
galarety z nóżek na dworcach
miłości francuskiej o świcie

ogólnie kocham wódkę
kwiatostany marihuany
harmonię i skrzypce

codzienne biadolenie dziwek
doprowadza mnie do szału
łapię się za i przeciw

jak można powiesić się dla jednej dupy
trzy razy z rzędu nieszczęsliwej

wtedy nie wiem 
czy rżnąć jeszcze czy płakać nad losem
mogę przecież wskrzesić jakieś padło
upominające się o miejsce 
w moich wierszach
nie ma miłości 

na środku wersalki
zapierdalam cudzą miedzą
wsród klekotu bocianów
niestraszne mi kosy

obawiam się o mięśnie kegla
w młodości miażdżyła banany
dzisiaj nie trzyma moczu
po dwóch piwach
i ośmiu winach


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 9 march 2012

Jak zwykle

myśli wchodzą drzwiami
słowa wychodzą oknem

z modlitwą przekupek i bankierów
zacieram tynki na ścianach
samotną dziwkę kupuję
za dwadzieścia euro
jestem w niebie
tylko 

jak wypiję dziesięc piw małych
potomek agamemnona i mustafy
przyniesie mi w darze od tawerny
kolejnych pięc naboi
z nogą ośmiornicy
wykręcę numer 

przeładuję i zakocham się w transwestycie

potem wrócę
do zofii


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 7 march 2012

Pociąg

w purpurowych oczach 
matowieją pryzmaty 

przekrzywione światła 
wypaczonej rzeczywistości 

igrając z żywiołem 
drążysz pokłady 

na krawędziach wyobraźni 
w resztkach bezpiecznej bryzy 
szaleństwo zagłusza rozwagę 

kotwicę rwij 
wybrałeś 

jeden krok za daleko 
jedna wódka za dużo 
i nie ma portu 
latarni 

jest pełne morze 

jeden krok 
środek cyklonu 
tysiąc mil do brzegu


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 7 march 2012

Utopia

matka tak mnie pokochała
że z żadną żoną nie żyję dłużej
niż statystyczne siedem lat

ile można zjeść zupy bez wyrazu
ile czasu można żyć w kłamstwie
upajając się jedynie szalonymi nocami
w dzikim nieokiełznanym ordukaniu słońca
pomiędzy sezonową pracą

pije wściekle
rażony comiesięcznie
piorunem burzy hormonów

buduję przezornie swoją arkę
sam startując na poszukiwania
kolejnych zielonych


number of comments: 5 | rating: 11 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 6 march 2012

Z szekspirem

z rocznika 1970
pozostało czterech z plutonu
drużyna agregatów
element zombie

usta składają się w grymas koziej trąby
i na wszystko jest wytłumaczenie
czyżby ci śledź niesmakował ziomal
niedosłyszałeś przewiń
polewaj nie pierdol
tyle pustych 
krzeseł

a lolki
lolki były piękne
bardzo kochały marynarzy

kiedy to było
sztorm na morzu
jakaś flondra w ciepłym łóżku

a stópki filigranowe
działały na wyobraźnię
miłością bijąc o piaskowe wydmy

no cóż 
sabotowało życie
najpiękniejsze jest to
że nie umrzemy razem


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 6 march 2012

Rachunek sumienia

czasem piję tydzień 
czasem dwa miesiące
śnią mi się kurwy i policjanci
sanitariusze i zakład pogrzebowy
ksiądz z szufelką 
popielec

potem wracam
jednym jajkiem na miękko
przywracam funkcje życiowe
przyswajania pokarmów

w jednym słowie modlitwy
zamykam całą wiarę
litości

snów nie życzę wrogom
grając w karty z całym piekłem
przekładam epizody
jest remis

tak myślę
czyściec mam
nie wyjęty

pokuta to podstawa
post zbawieniem

walczę o każdy milimetr
serce bije


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 5 march 2012

Intognito

byłem dzisiaj w lumpeksie
przejrzałem łachy zachodnie
gwiazda dawida na metce
wprawiła w konsternację
kolejowę rampę hebronu

potem wypiłem ze cztery piwa
z ludzmi bez imion
bez znaczenia

potem stopiłem słoniny
na pyszny smalec z cebulką
zajadałem się ze smakiem
wpatrzony w nową kurtkę

i widziałem twarze
i widziałem te piece
i widziałem tam siebie
i złamałem się kromką chleba

z bezpańskim psem bez imienia


number of comments: 15 | rating: 21 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 4 march 2012

Przez małpki

miłość do kurewsko bladych twarzy 
umarła wraz z majem po pierwszym rozwodzie
z bibliotekarką publiczną przegrałem proces

powódka oświadczyła
łączył nas tylko petting

penetracja następowała w wyniku
nadmiaru alkoholu i słabości do poezji

którą to pozwany 
raczył od rana do wieczora
uzależniając płciowo
bierną partnerkę 

w pozycji krab przodem
z klęczącą amazonką
in flagrante


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 4 march 2012

cyce barmanek

nadchodzą w takie dni 
kiedy gwiazdy wołają imiona
dłonie wiatru przypominają beznadzieję
na szlaku drogi wiodącej donikąd w koncercie
jakiegoś ruskiego zespołu 

biełyje rozy biełyje rozy
ileż kurwa to lat
bez szabel
w dłoni

zaśpiewajmy jeszcze raz 
w ograniczonym składzie
subtelniej wsłuchamy się w głosy

czy to kurwa jeszcze jest chór
czy może ostatnie akordy

chuj go wie 
i tak to zostawmy
platonicznie bez odpowiedzi

najważniejsze pokonać
pierwsze minuty świtu
utrzymać szyk
wypełnić lukę

wybitym zębom
przywrócić uśmiech
rozkoszując się ciepłem 
wiosennej ofensywy
chmielowe tyczki
napełniają kufle

polski oktoberfest 
kołobrzeg


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 1 march 2012

Mamo

wołam do ciebie w ciemne noce
w rozpaczliwym skowycie
tęsknię za gestem

matko mamulku
najdroższa mi istoto
jakże kurwa pojebały mi się drogi
jak bardzo pragnę twojej dłoni na głowie
tego spojrzenia  
i tych łez trwogi
na dołku

kraty
w ciszy korytarza 

poszedłem światem
ścieżką godną królów
przy tobie byłem cesarzam
zdobywcą kolumbem 
wsród złodziei
zostałem

wybacz serce
jeszcze wspomina

wyrzuty sumienia
zostawiam chrystusom
madonna moja czarna
matko litościwa
perełko


number of comments: 7 | rating: 12 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 29 february 2012

Masz pchły

to są i dziwki
i jest emulsja na ściany
myślałeś że kryjesz królewny śnieżki

wszystkie kurwy takie same
na rogatkach oplutych marzeniami

wydrapane łyżką 
czy gwoździem napisy
nie pozostawiają złudzeń

jeden strzał w kichę
rozerwie na amen napchane jelita
śmierć nadejdzie powoli
rozkoszując się męką
i nie ma bólu

portfel nic nie czuje
jest pusty jak flak na salceson
wypruty z twoich bebechów

płać alimenty i nie pierdol
że matka cię nie kochała
ojciec napierdalał jak mokre żyto
i żytniówkę pod płotem z kolegami
tylko lubił 

a ty chciałeś miłości
do grobowej deski

masz żonkę
masz kurwę
masz życie


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 29 february 2012

Z niecną duszą

możesz walczyć jak z samym sobą
szukając sprzymieżęców wsród robaków
gdzie szczur lub mysz zbłąkana 
urośnie do roli bruce lee
w wejściu smoka 

możesz poprosić
przyjacielu
zgaś światło

co ja pierdolę 
przecież wyłączyli prąd
więc chociaż ponownie załaduj

logiczne pytanie
w samotności zimnego pokoju
jest prośbą wołającego o wolność dla tybetu

na środku pustyni gobi
zaparzysz dwudnowe fusy z herbaty
popijesz przy ogarku świecy
w wisielczym nastroju
czyngis chana

na koniec szatanie
zdmuchnij płomień

tylko waćpan jeszcze coś chcesz 

kontakt wzrokowy jest bardzo budujący
urasta do rangi cudu w satysfakcji 
że nawet jeszcze widzisz piękno

w brudnych nogach


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 25 february 2012

Poeto

wszystkie dupy są takie same
tak i poezji można zdjąć stringi
nafaszerować flaki kaszą gryczaną 
zmieszaną z krwią własnych przeżyć

zapiąć na kuchennym stole
skryte fantazje

biorąc pasztet
czy wpierdalając kaszankę
zastanawiasz się nad ceną
jej statusem qvo posiadania
patrzysz na usta podziwiając dziurę

i najlepszą bajerą zyskujesz cenne minuty
wijesz gniazda własnego kąta do spania
z pięknych słów składasz mercedesa

w ostre wiraże przez hotele na godziny
do czwartej szóstej jebiesz wschody
by budzić się z kocią łapą
w emaliowanym nocniku
zimnej ulicy
kartonie

myślałeś że dymasz dziewiczą rzęką
inicjując pierwszą podróż w nieznane

tak naprawdę jest największym przegranym
a dupa była najlepszym rzeźnikiem
która zarżnęła cię tępym nożem
wypinając pośladki stolnicy

a ty podłożyłeś łeb
podmiocie liryczny



 


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 25 february 2012

Na starość

kiedyś wszysko było tak proste
w myślach rodziły się siła i geniusz
wrząca krew nie liczyła się z porażką
waterloo nie wchodziło w rachubę

pierwsze miłości 
potężną dawką andrenaliny
napełniały tlenem szare komórki
wellington pod maską cipy
rozbił w proch
bez armat

do domu kurwa
w kolejny odwrót
na walizkach

potknięcia na wysokich progach
pogarda przed chwytaniem klamek
przeszła w zdumienie młodzięczego szoku
że świat pierdoli czyjeś marzenia
jest żądnym świeżej krwi
spętanego w ideały ikara

nie tobie chłopcze skrzydła
pisanej na szybko golgoty

gnij latami w barze elba
czasem coś załaduj
wystrzel spermą
na wiwat

oddaj kartkę do spowiedzi
przeważnie któryś zapuka 
miłość cię zbawi synu
naucz się kochać


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 23 february 2012

Z miłości

och listonoszu 
przyniosłeś wiadomość
zabiłbym gdybym wiedział

niewinny gołąb na progu
pozwu rozwodowego
upuścił zawleczkę

skuty kajdamami
obłaskawiam w myślach
szybkiego w działaniu kata

groteskowo ostrzącego miecz
na resztkach materialnych srodków
niezbędnych do utrzymania tętna

z jedynego żywiciela
przemieniam się w drapieżcę
dusząc co noc bestię
wyhodowaną
na piersi


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 22 february 2012

Zawsze młody

nie pamietam imion
a tym bardziej skrzydeł
ktore ubrałem w pióra

nieopatrznie 
zamiast skubać szyje
trwoniłem majątek na mobile
perpetum doskonałości

wsrót krzyku dziwek
ocaliłem jedyną menzurkę
filozoficznego kamienia

rań i zabijaj uczucia w zarodku
nim wzrośną śledźiem i wódką

wstrząsnięty nie zmieszany
piję z tęsknotą
za zielonymi łąkami 

umierając w mleczach 
całowałujących dziecięce stopy
w biegu przed siebie


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 22 february 2012

byłby bombowo umierać nad literą

więc powiedz piękna
jak nazwać cię po imieniu
gdy zgubiłem słowa na pętli
wywiązanej niczym krawat
przez łaskawego księdza

pozostała jeszcze butonierka
ni ją kurwa przypiąć
ni przyłatać

i nas tak mało zostało
pośród głodnych gołebi
na tych zajebanych stopniach
wodospadu łez
z pól ryżowych 

co flesz 
to odsłona

dlaczego pierdolone R
nie trafiło się w czerwcu
jak u innych we wrześniu


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 20 february 2012

u ostatnich młynarzy

wszystko dzieje się jak zwykle nad ranem
dziwki zawsze w porwanych pończochach
tylko kurwa te niewdzięczne imiona
doprowdzają  fiuta do bramy raju

O abrachamie
wybrany z rodu
byłem plenniejszy
a każda matka wybrana 
w wędrówkę przez bagna
życiową skibą
słaba

i niech rozgarną to pługi
a po nich brony
wywalą robaki
dla wron

a ojciec orze
jak kiedyś orał
a kłosy zbierają chuje

bez mąki
makaronu nie będzie


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 20 february 2012

Bez ambicji

nie mi równać się z cezarami
ani nawet mojej matki mężem
gdzie chciałem tam ruszyłem

nagi bez zbroi
bez armii 
bez miecza

miałem tylko jedną dziwkę
z grójca i ewa jej było na imię
i to wszystko wystarczyło
bym legł w piachach poezji

ja pierdolę
nawet los nie dał mi tarczy
jak więc mogę szturmować jerozolimę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 20 february 2012

na jeden dzień przed męką

rozdzwoniły się w rozczepionej jaźni
kielichy dzwonów i serca pęknięte
przebiegły wsród dzwięków bólu
wołaniem na pustkowiu
o zakończenie męki

przeklęte anioły 
ze snów w udręce
wskrzeszone chrzęstem
deptanego szkła kieliszków
i głosów zza grobu
krzyczących
sto lat

jutro urodziny
kolejnej golgoty
stopnie wyrzeźbię
wygładzę dopieszczę
na śladach ran żywych na plecach
kolejny do pęłna nalany rozleję kielich 

co mi przyniesiesz kurwa losie
w następnego roku wędrówce

czy w kolejnym żałosnym
podniesieniu z upadku

posadzisz mnie w końcu na koźle
i z batem wciśniętym w rękę
ze słowem boskiej otuchy
powiesz 

pędz szaleńcze
twoje życie odkupione
wzrośnij trawą na prerii
czekałeś cierpliwie
na swoj pociąg
do aushwitz


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 19 february 2012

I bez ale nic nie zrobiłem

jestem pijany i źle się czuję
najważniesze jest jest to
że coś tam bije
coś staje

załóżmy okoniem

sny nie napawają optymizmem
gdy w nich ciągle wędruję na drodze
z tymi których pożegnałem
między wódką

codziennego dnia stalingradu

chciałbym powiedzieć
chuj w to wszystko

zrezygnuję z kajania
mazideł krzyży na powiekach
 
jakiego mnie stworzyłeś
takiego kurwa odbierzesz

bez dwóch zdań


number of comments: 4 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: zarażony, Jarek, Na złomie, O pijaku i o julii gdy on nie chciał się stoczyć, Poeta, Chamie, nie dasz rady zerżnąć dwie, Na pocieszenie, Wyborowa 40, prawdziwy, Kocham cię, Uwierz mi, co mnie kurwa tutaj trzyma, Ikar, Syn marnotrawny, bez S.O.S, nie w tym wymiarze, Pod parasolem nieba, jeszcze polska nie zginęła, Ja pierdolę, Na pół, Wehikuł czasu, Piosenka umarłych:), Zakochana, gardząc laską i kijem, Ojciec, Skarabeusz, Po długiej zimie, Przebity przebiśniegiem, Peron, Pociąg, Perełko, Piłat, Nad kołyską, ździro, Don Corleone, Pod salą numer jeden, Przed lustrem, W opłakanym stanie, nie dziwię się wcale, Jak zwykle, Pociąg, Utopia, Z szekspirem, Rachunek sumienia, Intognito, Przez małpki, cyce barmanek, Mamo, Masz pchły, Z niecną duszą, Poeto, Na starość, Z miłości, Zawsze młody, byłby bombowo umierać nad literą, u ostatnich młynarzy, Bez ambicji, na jeden dzień przed męką, I bez ale nic nie zrobiłem, Bez happy end, Czwarta nad ranem, Między chrztem a ostatnim namaszczeniem, Summa summarum, Alaska, Retro song, Dla spragnionych odrobiny natchnienia, Uczucia, Wojak, Pomazaniec, Zgodnie z naturą przez sztorm, Wspomnienia z akwarium, Na mistrza w rwaniu olimpijskiego złota, Vabank, Ludzie, Gdy nie mówimy o uczuciach, Ten jeden raz, Suprajs, Ślubuję, Badanie na prostatę, Jak zwykle, Z zerowym saldem, ***, wyskok, Po wieczny odpoczynek, Jedno się sprawdziło, 56', Mechanik, Pokusa (haiku 1528), bezdomny na gigancie gdzieś w kosmosie obok nas, Pozamałżeńskie rozważania, Kopsmos, Poranne podróże, O pierwszej w nocy... o pierwszej miłości, Stymulacja, Syn blacharza, Z miłości, Smutno mi, Losie...mój losie, Tak czy siak...nie pojmiesz, Przegrani, Takie tam:), Ciężkie powroty, Piosnka współczesnego zbójnika.......spod sklepiku:), Spontaniczna piosnka dla mamy:), Kocham cię, W przyszłości, O szczęściu, Łajdak, Dewiza na szczęście, Jak dziś, Znad żłóbka, Motyl, Deja vu, Dopóki nie zerwie się sznurek, Tak ciężko trafić na siebie, Jak co dzień, Bilecik z nocnej szafki, ***, Żyć nie umierać, Spadek, Niedorobione kwiatuszki, Pastorałka na nowy świat końca herezji, Cholera, Na grani, Ostatni, Tylko dla kogo, ten nigdy nie zazna słodyczy, Można, Spotkanie z nieznajomą, Moje kubańskie cygara, Dla serca ze szrotu, do niego, Dziecko ulicy, Trzy strony medalu, Tancerz, Na środku mostu, Tylko to zostało, Powodzenia, Wojna, Niepokonany, Krzesła i taborety, Jest jak jest, Pożądanie, Do pary, Idę, Jedno rozdanie, Zwyczajność, Znieczulica, Tunel,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1