10 kwietnia 2018
open
świt - jeszcze jeden
w coraz krótszej kolejce do wyciągnięcia kopyt wiecznego
na wszelki wypadek amen
świtopogląd mocno śpi świtopogląd ciągle śni
my się go boimy my go nie zbudzimy
jak się zbudzi to nas zje
pisklę światła moczy dziób
w nieprzejrzystości szyb
blizny otwierają się jak mięsożerne kwiaty
oto plan minimum - myśl na dziś
nie wyrywać głosów z głowy nie pamiętać
nie pamiętać
nie pamiętać
nie
dla męsko-damskich wojen
nie
dla żółtych dziur bez sera
nie pamiętać
odwijam się z kolejnej warstwy skóry
wylewam siebie z siebie
boli
miażdży
krwawi
wrzeszczy
przeklinam żebra twoje
Paranojo
z których wypełzła pożądliwość Ewy
kocie wąsy mruszą requiem
( w ciepłej tonacji naćpanego absurdu )
oczy zastygły w życiowo trudnej pozycji
OPEN
przez zaciśnięty uśmiech przedarły się
zęby
witaj Boże
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek