8 sierpnia 2013
sterylne miasto
tutejsi
ludzie stamtąd ludzie znikąd
ja dłużej ja więcej
ty inaczej ty nie rozumiesz ty nie pamiętasz
cegła na cegłę nowe ulice
zburzone domy stoją cieniami
bełkot uporu uchwyt kurczowy historii
hałas i flesze uśmiechy chwili
mglisty parawan obojętności
gdzie drzewa wiśni krzaki porzeczek i stary orzech
stukot obcasów po litej kostce
na półkach rosną śliwki w słoikach
pomidor spływa keczupem
jutro zobaczysz rysunek kozy
owieczkę w zoo słyszysz tak beczy
za mało miejsca na galop konia
martwe pszczoły nie zapylają
pusto w najbliższej piaskownicy
wibruje ostry dźwięk na zielone
nawet nie muszę otwierać oczu
przechodzę
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek