Anna Maria Magdalena | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (50) Poezja (459) Proza (19) Fotografia (47) |
Anna Maria Magdalena, 27 marca 2012
Rozsypane resztki na białej pościeli
wiatr jak opętany w szyby dmie
nie czuć smaku czekolady a popiół w ustach...
słowa tak wolno płyną szumią nucą
więc idę tam gdzie diabeł nie może...
jesteś?
ja nie!
Anna Maria Magdalena, 12 stycznia 2012
Przyjdź kiedy ostygnę
będę zziębnięta
ogrzej
słowa wystarczą
cicho
delikatnie
jak zawsze rozpal
tak
ja wiem
ty sam
pragniesz...
Anna Maria Magdalena, 23 czerwca 2011
Ty spływasz po mnie
jak ten deszcz swobodnie,
czysty i zimny
uderzasz we mnie
jak te grzmoty
znienacka,
zadrżałam niczym ''Nimfa'',
zabiło serce,
zabolało
nie nie
rozpaliło ciało,
ręką głaszczesz
łaskawie i miło
mokre od deszczu lica...
Anna Maria Magdalena, 28 czerwca 2012
uśmiechasz się całym sobą
tętnią myśli i krew się kotłuje
kiedy myślisz że wszystko już było
dotykam...
nie skąp uczucia którego tyle posiadasz
Anna Maria Magdalena, 4 listopada 2011
W pokoju tak cicho i spokojnie
jak nigdy dotąd, to dziwne
czegoś mi brakuje
nie wiem czego
poszukam starych fotografii, coś mi przypomną
poczytam jeszcze może Mickiewicza,
w końcu to on mnie dotknął poezją
zwykłe przemyślenia szarej kobiety
cała ja jakoby skromna a jednak zbyt widoczna
gapią się czasem na ulicy bezdomni
pytają gdzie zgubiłam uśmiech
a w pracy, tylko tam się śmieję całą sobą
boże jak dawno nie malowałam,boję się
chyba już nie potrafię
więc coś napiszę, nie koniecznie będzie to coś miłego
wyleję złości na papier, toaletowy bo białego mi szkoda.
Anna Maria Magdalena, 17 lutego 2012
pożerasz resztki wspomnień
wysysasz ostatnią z łez
a mama mówiła
NIE ROZMAWIAJ Z NIEZNAJOMYM
to był mój mąż
Anna Maria Magdalena, 5 marca 2012
Gdzie znajdę druga taką duszę
co siedzieć na ramieniu będzie
cicho szeptać nie naciskać
wspierać ściskać w płaczu serce
zadrży ręką kiedy trzeba z drogi zejdzie
nie!
nie sprzedam!
Anna Maria Magdalena, 26 maja 2012
moja droga samotności
na zakręcie wóz z pączkami
wyrosła oponka z małego zagonka
eh co za nami
lukrowane ciasteczka do osłodzenia gorzkiego środeczka
czekoladki od prababki w szufladzie skrywane
dziś skosztuję wszystkiego
ja też mam dzień mamy
więc nic więcej nie skrywamy..łez dość wylewamy
Anna Maria Magdalena, 30 października 2011
Przychodzisz do mnie w nocy, głaszczesz potargane snem włosy
nie pytasz czy możesz
zaglądasz poprzez zamknięte powieki, w same źrenice
szepczesz do ucha, kusisz
trzymasz za rękę, wyrywasz ze snu
budzę się, a ciebie nie ma
więc czekam do rana, idąc ulicą
ciebie spotykam, jesteś ale mnie nie chcesz
Deaths my beloved.
Anna Maria Magdalena, 14 lutego 2012
Podarte rajtuzy
splamiona suknia
wymazane imię
stop!
przemocy w rodzinie.
Anna Maria Magdalena, 28 grudnia 2011
Dlaczego dotykasz
tak że waruję
tylko nagie myśli we mnie wirują
czekam i przywołuję
twojej zimnej dłoni gorący dotyk
dusza już dawno gdzieś przy tobie siedzi
naga odarta ze wstydu
uśmiecha się za mnie
ty tylko dotykasz słów i milczenia
wzdychasz...
Anna Maria Magdalena, 10 czerwca 2012
Nie myśl że zapomnę
kiedy szeptałeś kłamstwa do snu
na jawie szłam drogą bez końca
z młodych listków rosę spija niby ja
inna
sen czy jawa
może fikcja i fałsz
w jednym worku zdarzeń gryzą się
kiedy milczysz układam drogę z kamyków
idziesz.
Anna Maria Magdalena, 1 maja 2012
rozlane po całym ogrodzie
blado żółte
nie pachną
kuszą
bzz bzz
auć...
Anna Maria Magdalena, 20 listopada 2011
Czekałam za słowem
nadeszło ich milion
i nie wiem z którym bardziej się wzruszam
wszystkie dla mnie jak świeże gruszki
soczyste, słodkie
nie mogę się oprzeć...
rozmowy z tobą
więc zostań na chwilę, na kilka garści słów
przełykam słowo po słowie
nasyciwszy duszę
oddam strofę
twojej pokusie.
Anna Maria Magdalena, 21 kwietnia 2012
studnia dawno wyschła
kamień spadając gubi echo
gdzie gdzie...
ja nie nie nie...
już mnie nie kochaj.
Anna Maria Magdalena, 15 lipca 2012
zaprzątasz głowę myślami
rozrzucone kartki na chodniku
myśli tak łatwo płoną
kiedy na wydechu krzyczysz bólem
nagość cię przeraża?
Anna Maria Magdalena, 24 lipca 2012
pojechać windą do nieba
boję się latać
szkoda że bilet przeterminowany
Anna Maria Magdalena, 10 maja 2012
Z głupoty i bycia niezależną kobietą
-cóż nie zawsze czytam instrukcję
włącznik- ok
jedzie
trzask- noga prask
ból
Anna Maria Magdalena, 22 lipca 2012
tego co by było
kiedy żal za serce ściska
a w głowie myśli są szalone
puk puk...
pustka je śniadanie w mojej głowie
Anna Maria Magdalena, 23 lipca 2012
Usłysz moje myśli
kiedy ja już nie oddycham
oddana tobie
usycham na dłoniach milczenia
cisza mnie kołysze wiatrem odziana.
Anna Maria Magdalena, 26 lipca 2012
Moje łzy
głęboko uderzają
kamień do kamienia
tak daleko czuć
umierać
gdzie do miłości
do życia dalej niż bliżej
poczęte niedokończone
upadam z lekka
poprzez twoje dłonie przelatuję
cóż ten ból kiedyś
minie i ty.
Anna Maria Magdalena, 25 lipca 2012
Chciałam tylko coś powiedzieć
zagaszone słowa toną
kiedy milczysz z pustą głową
chmury nadal tańczą walca
do poduszki poukładane
wspomnienia o niczym
nic się nie wydarzyło
słucham...
oddali czuję jak oddychasz
milczysz
ból drąży dziury w sercu
kiedy taka noc zapragnie wstać
mnie już nie będzie
ty tam sam?
Anna Maria Magdalena, 3 czerwca 2012
Kiedy dotykasz umysłów
ciepło i jasno
smakują kwaśne jabłuszka niedorozwinięte
nawet gdy pada pomiędzy kroplami sunę
do śpiewu umarłej nimfy
niechcący upadam na twoje usta
nie wstajesz...
trwa chwila i ja w niej skąpana.
Anna Maria Magdalena, 17 kwietnia 2012
Ta noc dla ciebie kwitnie bzem
zapachem wabi kusi a wnet udusi
tak ja we śnie z bukietem bzu
wiem masz alergię
ja kocham zapach bzu...
Anna Maria Magdalena, 16 kwietnia 2012
Za boga** cię mieli
bez dusz i wad
nic nie wiedzieli
nic nie widzieli
za boga cię mieli
deszczem łez na brudnych podłogach
rzeką krwi po ulicach płynącą
rozrzuconymi kośćmi w lesie
nic nie wiedzieli
nic nie widzieli
a za boga cię mieli
bez dusz i wad
w imię czego?
ojca nie masz...!
Anna Maria Magdalena, 4 grudnia 2011
Wieje, huczy
reszki kurzu w mig rozrzuci
wieje, huczy
zgniłe liście w kulę zlepi
wieje, huczy
pomarszczone twarze zmrozi żalem
wieje, huczy
nie przestaje, a iść trza.
Anna Maria Magdalena, 17 stycznia 2012
Zostań
ulegniesz
nie broń się
i tak nie umiesz
mówię
słuchasz
zanim rosa zamarznie
będziesz grał na flecie
z trzciny cukrowej
zimą w lecie
tak jak lubię
zasmakuj.
Anna Maria Magdalena, 23 stycznia 2012
Migawki
z nikąd w oczach
popękane lustro
bystrej wody
płynie
wrze
z bajkowej krainy
puzzle skrawków
jego liter
żeby tak dał choć jedną
nie
a ja i tak piszę.
Anna Maria Magdalena, 27 stycznia 2012
Kobieta z czarną chustą
na łysej głowie
nikt nie wie dlaczego ich nie ma
pusty śmiech kostuchy
zaciskał się na sercu
ledwo już bijącym, zmęczonym
marzenie o szklance czystej wody
przypierało do muru z rozpadających się cegieł biedy
nie umie płakać, życie jej nie nauczyło łez
twarda i silna dumnie idzie pustą ulicą
te uśmiechy spływają jak rześki deszcz wiosną
mogę odejść
z duszą i nowym życiem...
Anna Maria Magdalena, 31 stycznia 2012
bez słów wtulam się
w miękką i ciepłą poduszkę
szumi jeszcze wiatr w głowie
zimne stopy i dłonie
sen jak ukojenie wciąga mnie
szumi już woda nad wodospadem
spokojnie
zasypiam
tylko kot mruczy na dobranoc
Anna Maria Magdalena, 2 lutego 2012
Czuję jak oddychasz za mnie
już nie mam siły więc nie protestuję
słyszę tylko twoje słowa
wdech wydech
dla mnie
nic nie mówię sam wiesz lepiej
czasem jestem tu a kiedyś tam
wiem że cierpisz zamiast mnie
nie płacz kiedy odejdę
zapal moją lawendową świeczkę
wypij słodkie martini które tak lubię
za mnie za ciebie i twoje życie
w każdą noc będę przy tobie i teraz ja
pooddycham za ciebie
Anna Maria Magdalena, 6 lutego 2012
Poczekam aż zaśniesz
pocałuję pogłaszczę
rano zimne stopy
koc na fotelu...
Anna Maria Magdalena, 7 lutego 2012
szukam
wiosny nie ma
wystarczy tylko ją namalować
zacznę od zaraz...
Anna Maria Magdalena, 13 lutego 2012
Czasem myślę
że zima to tylko zima
a nie jakaś bajkowa Pni
katar i okropny ból
bez końca uciekam
z gorąca tonę spocona...
mam chusteczkę haftowaną
co ma oderwane rogi
zasmarkana i podarta
jedyna moja dziś kompanka
nie jem śniadania więc tylko kilka literek .
Czas ma wiele do zrobienia nawet gdy ucieka jest tam gdzie ty, brakuje ci go? to tylko tak wygląda że ja tu nadal jestem, a mnie nie ma.
Anna Maria Magdalena, 10 listopada 2011
Po czterech długich nocach
zapracowania i obowiązku
bo w końcu ktoś musi zarabiać
w nieświadomości minionych dób
zapadam w błogi sen
zapadam się pod łóżko
by nikt mi nie przeszkadzał
byle do rana...
wstanę o świcie piec rogaliki
puszyste jak obłoki
z nadzieniem miłości i słodyczy
pomaluję je lukrem z czekolady życia
może będzie w nich ciut goryczy
więc dodam jeszcze słodkie rodzynki.
Anna Maria Magdalena, 21 lutego 2012
Małymi skrzydełkami
trzepocze jakby w amoku
pocałunek wiosny.
Anna Maria Magdalena, 22 lutego 2012
Na lewej stronie życia
świeci słońce
prawej deszcz myje plecy
kiedy odchodzi chęć bycia
śpię na brzuchu.
Anna Maria Magdalena, 17 stycznia 2012
Na bezdechu
mów do mnie drukowanymi
wyraźnie i bez błędów
nijak odgaduję myśli
bezczynnie czekając na kropkę
z wydźwiękiem wymawiaj głoski
i delikatnie spółgłoski
czekam na przecinek...
Anna Maria Magdalena, 15 stycznia 2012
Kupiła mama córce
złotą rybkę
pocałowała wypuściła
w bezkresny sedes
mamo!
złap ją!
zapomniałam powiedzieć życzenie.
(żart :) )
Anna Maria Magdalena, 13 stycznia 2012
Poczekaj zapalę ostatnią zapałkę
będzie jasno i ciepło
czujesz? to pachnie ciepły obiad
w naszym domu
ręce już posiniały z zimna
nie płacz
to tylko ciało
duszę masz gorącą
i cień nadal tu jest
nie odchodź
pójdź ze mną to tylko kawałek
słyszysz?
muzyka z lasu dobiega
i zima tańczy ostatni raz.
Anna Maria Magdalena, 27 grudnia 2011
A czar prysł
ze zbitych bombek
uleciał pył
jak z gwiazd spadających
zapomniałam życzeń
marzeń i ciebie
nie ma chyba już nic
prócz wspomnień
kolejnych niby
szczęśliwych świąt
czekam na nowy rok
co on przyniesie
i nie wiem czy ciebie
czy tylko mojej tęsknoty
łzy upadające
cicho na drewnianą
podłogę która skrzypiała
w jedną już zapomnianą noc.
Anna Maria Magdalena, 29 grudnia 2011
Rozwiń moje skrzydła
na których polecę
do krainy czarów
jak ta Alicja
lekko i szczęśliwie
wtulę się w ...
posmakuję magicznych
ciasteczek i wina
wykąpiesz mnie w miodzie spadziowym
on słodki i delikatny jak...
niech ulecą ze mnie wszystkie
brudne myśli, ulecą ulecą...
zagubione piórko z moich nowych skrzydeł
spoczeło na ustach, z rana bladych
zanim zapomnę com śniła
zapiszę każde słowo i myśl
na korze dębu
gdzie ich miejsce.
Anna Maria Magdalena, 30 grudnia 2011
Łapię nuty
które wypuszczasz
płyną
na dłoni trzymasz
ćwierćnutę
splątaną z półnutą
chciały uciec
nie pozwól
aby muzyka była pustką
wypełniasz dziury w sercu
wypełniasz
przeplatane akordy z fałszem życia
tworzą niepowtarzalną symfonie
nie dla każdych uszu
nie dla każdego serca
nawet głuchy usłyszy
kiedy nuta uderzy w rytm
wstrząśnie duszą
popłyną kryształowe łzy
na kluczu wiolinowym
skacze nowa nutka
ty.
Anna Maria Magdalena, 5 stycznia 2012
Na bladych policzkach
malowane nocą grymasy
nie zamykaj oczu zanim się otworzą
z warg spijane słowa
silnym krokiem kroczą
do dnia i nocy
nie porównasz jej
zanim zapomnisz jak się nazywa
posmakuj radości
smakuje jak czekolada z koniakiem
słodka i mocna
zwala z nóg
zatańcz ostatni raz
boso na polanie skąpanej rosą
ta dziewczyna już tu nie mieszka
odeszła kiedy ty wyciskałeś sok z cytryny
ta naiwność nadal tam jest
je czekoladki i pije mleko
zimne dłonie na gorącym piasku
płyną po niebie
dwa równe sobie gołębie
jeden do mnie
drugi do ciebie
nie było mnie w domu
wybacz
masz jeszcze wspomnienia.
Anna Maria Magdalena, 7 stycznia 2012
Nie pamiętam jak smakuje
ciepłe były noce
gdy brakowało tchu
biegłam zbyt szybko
na spotkanie z poetą
jego słowa ciepłym kocem
w zimną noc ogrzeją
myśli upolowane
na kolacje
wspomnienia
smakują jak suszone śliwki
widziałam kochanków
jego oczami
zrobiło się tak miło
na sercu polanym gorzka czekoladą
zostały okruszki i ślad po atramencie.
Anna Maria Magdalena, 9 stycznia 2012
W akacjowym gaju
pachnie nawet w zimie
wciąga w głąb
zabłąkaną dziewczynę
gra na flecie słodką melodyjkę
nie wypuszcza z ręki kwiatu
rośnij rośnij
nuć i tańcz na kwiatku
nie porzucaj duszy
nawet gdy będziesz już zimna
śniegowa pierzyna otuli zmęczone ciało
nuć ile tchu w piersi
unieś lekkie płatki
podmuchu gładkim
w akacjowym gaju
pachnie nawet w zimie.
Anna Maria Magdalena, 11 stycznia 2012
Sami zabrali
nikt nie pytał
więc reklamacji
z przyczyn czysto technicznych
nie uwzględniam
czytasz na własne ryzyko.
Jak pies przy budzie na łańcuchu
kobieta w kuchni do pieca dokłada
okna pomyte kamieniami
przypalona zupa?
polak potrafi
zrób to sam.
Anna Maria Magdalena, 12 stycznia 2012
Dzień dobry życie
to znowu ja
kiedy ostatnio żegnałam
miało mnie nie być
jestem
oddycham tym pozostałym powietrzem
łapię w worek każdą chwilę
siatką od dziadka na motyle
piękne kolorowe i pachnące
nie wypraszaj mnie
chcę z tobą zostać
jakby nie było żyję.
Anna Maria Magdalena, 24 lutego 2012
Gdzie na piasku stóp odciśnięte ślady
fala wspomnień porywa nocami
ach to za nami
tam zgubiony srebrny pierścionek
to nic i tak był za mały
może nie do mnie miał trafić
a do niej
te małe stópki mają już duże buty
nawet nie wiesz ile
a łez już szkoda i żalu i gniewu
straciłeś więcej niż mogłeś dać
wygrałam nie mając nic mam skarb
jaśniejszy niż gwiazdy
gorętszy niż słońce
żywe srebro tylko moje.
Anna Maria Magdalena, 16 kwietnia 2012
Z daleka kwitną mirabele
choć to nie ta wiosna
nie ten dzień
nie ja
z daleka czuję zapach życia
i boli zmęczone biciem...
to nie ja
przyrównuje dzień do nocy
łatwiej na jawie we śnie.
Anna Maria Magdalena, 14 marca 2012
Ciśnie na oczy zabierając dech w piersiach
posiniała z bólu rozpaczy
czekaj poczuj to
ja już nie chcę.
Anna Maria Magdalena, 25 marca 2012
Choć bardzo byś chciał nie wyczytam cię dziś
może kiedy gdy... błogo zaśniesz zatopię się w sny
pomalowanymi twarze grymasami wiosny pachną brzozą
kiedy gdy... wspominam tamtą zaległą już dawno wyblakłą kręcą łzy
jak katar alergiczny zawsze powracasz o to samo prosisz nie wyczytam cię dziś żebyś pamiętał kto napisał nazwał kiedy gdy...
Anna Maria Magdalena, 4 listopada 2011
Kiedy mówię zamykasz oczy, odwracasz głowę
ja nie ze złośliwości, robię ci kazania
taka ta miłość skomplikowana
nakazy zakazy wszystko dla ciebie
otrzyj łzy mała ZŁOŚNICO
są zbędne, szkoda twoich niebieskich oczu
znów spełnię twoje marzenie
wypowiedz je, uśmiech mówi sam za siebie.
Anna Maria Magdalena, 4 listopada 2011
zasypane niebo gwiazdami
nie wiedząc dla czego jakby gasły
jedna po drugiej traci jasność
księżyc obrażony twierdzi że jest tu panem
tylko co z niego za pan?
słabo świeci, jest tylko jeden i do tego raz chudy raz gruby
droga mleczna się rozlała,
słabo świecą gwiazdy, księżyc już jak banan
niebo stało się ubogie,
cisza
ciemność
bo ktoś zapomniał zapłacić za prąd.
Anna Maria Magdalena, 31 marca 2012
Myśli nie czyste
popychane na siłę
mlecznym okruszkiem z rogalika
między piersiami
nie sięgniesz językiem eh
niby przypadkiem trącając dłoń
w drżenie wprawia głos
gdzie sięgnąć mógł a nie...
zderzenie źrenic w ciemnej ulicy
usta w usta
uderzył
eh to sen.
Anna Maria Magdalena, 12 marca 2012
Coś zostało
pomiędzy zębami złudnych marzeń
nie łamiąc wykałaczek wbił jedną
do sedna.
Anna Maria Magdalena, 26 lutego 2012
Zagubionym
bądź jak drzewa lekko kołysane
wiatrem pieszczone do łez z niebios zesłanych
oczy szafirowe kochaj
w duszy nadal
choć daleko muzyka gra
kołysze i tuli do piersi
delikatnie i czule mów szepcz czuj
pocałunki złożone na ziemi
tylko sen w którym mamy wszystko
spełnione wstydliwe marzenia
nienawidziłam siebie za nie
teraz nadzieja na twarzy maluje nowe grymasy
nieważne że ty mogłeś mi dać kawałek nieba
pamiętam uśmiech cierpienia gdy...
wczoraj był ten czas
kiedy niespodzianki były miłe
popełniasz błąd ucieczki nie ma
nie masz dokąd biec wybacz ja już nie czekam
nieważne że miłość czeka
za lustrem były drugie odbicia dla ciebie
nie proszę o wybaczenie
czasem tak bywa po prostu śpij.
Anna Maria Magdalena, 4 kwietnia 2012
Unieśli ciężar na lichych ramionach
ledwo dyszy jakby uleciał już stąd
donikąd prowadzi ta droga
donikąd...
sucha kromka czarnego chleba
w brudnej szklance wczorajsza herbata
kęs łyk
możesz iść ja poczekam.
Anna Maria Magdalena, 2 marca 2012
czkaw-ka czka-aa
podskakuj-ę z krzesłe-m
za złe-e nie miej-ej
sama nie rozumie-m
kiedy serc-e rozlane z win-em
niewinna.
Anna Maria Magdalena, 7 kwietnia 2012
posmak po niedzieli
która dopiero nadejdzie
pozostaje żalem na ustach
słowo czynem i rozbite jajo
dlaczego brat bratu nierówny
jeden bratem drugi tylko jego nazwą
niepodzielny dziś baranek sam ze stołu...
Anna Maria Magdalena, 16 sierpnia 2012
Nigdy nie byłaś dumna
obrażona o prawdę
wypalasz mi kolejną dziurę w sercu
starałam się
nie jestem ideałem
tylko ty zaćmione oczy
dom stoi
ogród kwitnie
ojciec żyje
wracasz z żalami
nie jestem zbyt dobra by być pierwszą córką
trudno znów się pozbieram posklejam
ciebie pożegnam.
Anna Maria Magdalena, 13 sierpnia 2012
Ta noc zdawała się trwać wiecznie
zimno wnikało przez skórę w serce
głos zanikał jakby wystraszony
zamarłam w bezruchu
jesteś?
to tylko cienie z przeszłości
odwiedziły moje włości
nie!
nie przyjmuję nocą gości.
Anna Maria Magdalena, 1 sierpnia 2012
Na jednej ręce zmieściłeś mnie
wyliczając błędy i wiele fraz na nie!
pomyliłeś życie z bajką jawą snem?
kiedy twoje słowa wypadały z worka
milcz!
dobranocka kończy się.
Anna Maria Magdalena, 12 sierpnia 2012
Zamyśleni
w pustej pościeli
cienia został ślad
kiedy głaskał
zadrżały słowa
ubrany w milczenie
pobiegłeś tam
nie było już jej
nie miał znaczenia jej cień
po wschodzie rozmazane marzenia
na zapłakanej twarzy jutra
wołała cisza żebyś pozostał
na pomniku miłości poschły róże
tylko kolce zieleniały kiedy ciemność otulała świt.
Anna Maria Magdalena, 26 maja 2020
Zachłannie wpatruje się
w obraz ludzkich nadziei
szeleszczą pragnienia
popiskują słowa
podstępna rutyna mąci
gdzie tylko można wciska się strach
wątła granica pomiędzy szaleństwem a prawdą
mówili,, nadzieja matka głupich i jak każda swoje dzieci kocha.,,
Anna Maria Magdalena, 24 stycznia 2017
Wracam
ciepło i zimno
na sercu obolałym
kiedy nie było liter
ja tam gdzieś daleko
zalana łzami trwogi życia
kruche i popękane dygoczą
z tęsknoty do ciepła pięknie poukładanych
liter.
Anna Maria Magdalena, 27 stycznia 2017
W innych epokach
matki dzieci chowały
nie było dostatku
bieda czasem pukała
do drzwi zabitych dechami.
Nowa era
pędzi niezłomna
smartfony i tablety
rządzą bez opamiętania
nie może zabraknąć internetu.
Krzyk
zgrzytanie zębów
ból jak by kończył się świat
zerwano połączenie jesteś offline
pękła ostatnia nić porozumienia.
Anna Maria Magdalena, 2 marca 2020
Zgrzeszyłam dziś
myślę sobie, że przecież nie muszę być tu i teraz
i dlaczego mam myśleć za Ciebie
Ty nie Ja
Ja nie Ty
Myślę więc zamknę te skrzypiące drzwi tego świata
dlaczego by nie?
Kusi...
Ach kusi ta cisza i spokój
szeleszczą tylko Moje pragnienia
czekoladki i kieliszek wiekowego wina
bo ze mnie już nie taka młoda dziewczyna...
Anna Maria Magdalena, 18 maja 2013
krzyczysz
mdli mnie od słów bez pokory
milczę
refluks odbiera mi siłę
kochasz
przytulona znów zasypiam
całujesz
jak dawniej zimne dłonie
Anna Maria Magdalena, 24 września 2012
W nocy słychać wilki
tak im oczy iskrzą
jak gdyby gwiazdy miały w nich
wdzięczne ziemi za wodę i żer
wyją
wołają na biesiady swe
żal było jagnięcia
kiedy głównym daniem stało się
to nie bajka więc zakończenie oczywiste
żeby przeżyć musisz jeść!
Anna Maria Magdalena, 6 października 2012
Wy
moje lęki
w czystej istocie
tam w łyżce wody tonę
w uniesieniu płonę
matką żoną
i kochanką
szukam dźwięku
ku miłości
tam fałszują
tylko złości
duszą tarmoszoną
diabłom i aniołom
w lasach łanią
już spłoszoną
nienawidzisz z całej mocy
kocham krzycząc- pomocy.
Anna Maria Magdalena, 20 marca 2013
w blasku
tchnięta cieniem
spadam cicho
cichuteńko...
szepty trzymają zziębniętą dłoń
przebudzenie ku słońcu
Anna Maria Magdalena, 17 października 2012
Ciepło
kiedy się uśmiechasz
a aniołowie grali i śpiewali
tuląc resztki marzeń.
Anna Maria Magdalena, 11 września 2012
Jestem
na podłodze resztki podartych listów
bez zwątpienie sięgam po zapałki
plonie
podpalone serce w kieliszku wódki tnie
nie piję!
w pustej komórce pozostał mój słaby cień
co za mną się wlekł przez życia pół.
Anna Maria Magdalena, 12 lipca 2013
Gościem twoim
tylko w nocy
dniem, cieniem
wołaniem- pomocy
wiatrem w duszne noce
kroplą wody w suszy
dla ciebie idę drogą ciernistą, na wybojach potykam się, ażeby podnosząc głową zerkać w źrenice osadzone na twojej okrągłej twarzy.
Anna Maria Magdalena, 18 stycznia 2022
Czasem czuję, że ja to nie ja
od dawna myśli i uczucia to jakaś farsa
i chyba nic nie jest w stanie
poukładać zdarzeń tak by miały jakiś sens
czasem myślę co by było gdyby...
a może lepiej milczeć i myśleć ciszej też
to nie takie oczywiste,że ja to nadal ja
paradoksalnie uśmiecham się gdy oczy pełne łez
została tylko garstka liter i jak w sudoku brak im sensu
wbrew wszystkiemu co kiedyś miało
szukam w czarnej dziurze bez początku i końca
trwam nadal w zawieszeniu
i trochę tu
i trochę tam
rozdarta jak czerstwa bułka z wydartym środkiem.
Anna Maria Magdalena, 27 maja 2020
Bez zapowiedzi
tak nagle i hucznie aż ziemia zadrżała
cała złość z nieba spadła
Biało i zimno
biły na potęgę nie zapominając o niczym
byle by spaść gdziekolwiek
Nagła ciemność...
żar...
ciekawość...
Anna Maria Magdalena, 25 maja 2020
W garści zaciśnięte
w pół umarły biały
ledwie trzepocący
tu i teraz
w jednej chwili umiera.
W myślach woła
żyć nie umierać
leniwie łapie resztki powietrza
tu i teraz
w jednej chwili umiera.
Silą rzeczy walka o życie staje się bezcelowa gdy przeciwnik jest większy silniejszy, pozostaje tylko odejść z godnością.
Anna Maria Magdalena, 13 października 2012
Już nie patrzysz na mnie
dusza poschła z chłodu milczenia
w złotej klatce siedzę
nie żebrakiem kradnąc resztki uczuć
jako samotności trudem
dźwigam brzemię rozterek
milczeniem i pustką wypełniony pokój
nawet w pożądaniu doświadczam zimna
okna zamknięte
wzrokiem błądzę pomiędzy świtem i nocą
koniec blisko peleryną okrywa zmęczone powieki
snem na jawie twoje obietnice
bolesnym zawodem w suchej studni
spragniona uczucia we łzach tonę.
Anna Maria Magdalena, 29 stycznia 2022
Z tym białym śniegiem spadła dziś
naga i czysta prawda, której nie słychać było lata
stała się tak głośna, że już nie potrafię ignorować
wylewa z siebie wszystko jak pęknięta szklanka
i nie wiem czy dobrze to czy źle ale czuję więcej i mocniej
tak wiem żyłam w niewiedzy jakim jestem człowiekiem
już nie mają znaczenie te chwile małostkowego szczęścia.
Anna Maria Magdalena, 3 marca 2020
Nie umiem sobie wyobrazić
ile tu moich liter pozlepianych w kolebki
myśli co z głowy raz po raz wypływały
czasem w nich tonę nawt gdy suchość w gardle
na jednym oddechu pisze bezmyślnie.
To moje sekundy mijającego życia
to moje minuty płynących łez
to moje godziny bezsennych nocy
to moje miesiące cierpienia i miłości
to moje lata pogoni za idealnie poukładanymi literami.
Nie umiem sobie wyobrazić życia bez liter
śmiechu do łez aż bolą policzki gdy dostrzegam swoją niedojrzałość
Anna Maria Magdalena, 10 listopada 2021
Nie mam już nic
uczucie pustki bywa głośne
echo niesie żal i poczucie bezsilności
to wszystko zdaje się być niczym
Inni mają gorzej - myślę.
Czarno / białe - obłoki
suną niezważając na przeszkody
raz niebo, raz piekło
nie potrafię się zatrzymać a jednak
pół na pół tu i tu, jestem, trwam- w zawieszeniu.
Anna Maria Magdalena, 13 lutego 2020
Dni
Tygodnie
Miesiące
Lata
Bez odwracania wzroku
bezmyślnie przed siebie
brnę we własnym blocie
Bolą powroty
biedna dusza rozbita
bramy piekieł ukradły jej żar
Balansując gdzieś pomiędzy
biją się myśli dawniej odrzucone
bije bardziej mocniej serce wyciągnięte z szuflady
Więc jestem przyjmuje ten ból który do mnie należy
Więc płoną myśli i słowa by serce mogło bić odnowa.
Anna Maria Magdalena, 9 sierpnia 2012
dotykam spoconych dłoni
kiedy zamarłeś w bezruchu
szalony ty szalony
bije skołatane
popękane niby serce
reanimacja więc jesteś
Anna Maria Magdalena, 13 lutego 2020
Wpatrzony
w odbicie swoich wielu twarzy
raz po raz odwraca głowę
czego szukasz?
Swojej lepszej połowy!
Anna Maria Magdalena, 18 stycznia 2022
Brak mi sił i tchu też brak
codziennie gonię by znałeś ciszy skrawek
codziennie ginie kawałek mnie
niezauważalnie ważny choć niedostrzegalny
i nawet gdy wyciągasz dłoń już nie widzę jej
a serce już nie to samo gdy ból nadal tam jest.
Anna Maria Magdalena, 26 czerwca 2012
Na wątłych sznurkach
w prawo w lewo...
szarpiesz marionetką
nieczułą kukłą bez życia
w prawo w lewo
ciągasz po drodze
jakby nigdzie miejsca nie było
z zerwanej nici uczuć uwalnia się odór rozpaczy
kiedy mówi nikt nie słucha.
Anna Maria Magdalena, 19 grudnia 2011
Deszczem umywam ręce
przed pracy pędem
przestudzonej kawy cierpki smak
na ustach pozostanie
następną dekadę
zanim upadnę błogo
w satynowej pościeli
obok...
snem i jawą
nie widzę różnicy.
Anna Maria Magdalena, 5 marca 2012
Skreśl mnie
grubą kreską od kręgosłupa po serca
zwiąż ręce by długopisu nie sięgały po stopy
zaknebluj usta nawet ścierką po żołądek niech...
na czorta były złote pióra i sztywna szeleszcząca bibuła
zebrać kurze z myśli i połamanych kości gipsy
rozbita na kartce papieru w atramentowej plamie tonę.
Anna Maria Magdalena, 11 stycznia 2012
Ja tobie powklejam obrazy
do głowy pełnej marzeń
namalujesz brakujące młode listki
których ja się bałam
zatańczysz na linie
bez lęków i zgrozy
wszystko to czego nie da się dotknąć
opisać
wylejesz z farbami na płótno
nie potrzeba pędzli i wody
same myśli wystarczą
wszystko jasno i płynnie
ty tak potrafisz...
Anna Maria Magdalena, 2 lipca 2012
Nic poukładane w kulawe słowa
kiedy śpiewa grzmotem wbija w głowę
zmurszałe winogrona
im starsze tym słodsze powiadali
mchem porosły brzozy i topole na zagonkach lata
burzowo barowa pogoda.
Anna Maria Magdalena, 27 grudnia 2011
Jeszcze wczoraj
budziłeś pocałunkiem
dziś tylko esms
kocham tęsknie będę
poczekam do nowego roku
znów mnie obudzisz
klucz pod wycieraczką
zostawię jak zawsze
po cichu
bo wszyscy śpią
też zasnę sama
rano przy tobie
i kawa.
Anna Maria Magdalena, 11 kwietnia 2012
to tylko odbicie
w zamkniętej czterech ścian szybie
spływa potokiem rwących łez krainie
dla niej dla siebie zapomnij moje imię
Anna Maria Magdalena, 7 marca 2012
Szukając tych brakujących słów
spada filiżanka z zaczarowanego stołu
trzask prask
chichot hi hi hi
haaa
mam słowo i nie powiem! żeby nikt go nie zabrał.
Anna Maria Magdalena, 26 lutego 2012
Tylko resztki...
zaplątanych w kręgosłup
stoisz jak ten szczeniak ze łzami w dłoni
gdzie pocałunki nocne uniesienia
czekałam w oknie na pustkę i słów milczenia
zamknięte i sznurem oplątane w starej kopalni na wieki pogrzebane
moje resztki serca.
Anna Maria Magdalena, 13 lipca 2012
Zgasłam niedopałkiem z papierosa
nie palę!
dymem mnie przenikasz do kości i myśli
nago odarta ze wszelkich nadziei
idę...
tam twoje nie!'
odrzucam wszelka chęć pomocy cudzej
nie brak mi niczego
świtem czerpię resztki łez nocy
rosą kąpane usta pachną latem.
Anna Maria Magdalena, 8 maja 2012
nadal
nie mogę zasnąć
brak czystego toku myślenia
sprawia
że jestem złośliwa
do zapaści
doprowadzają kłamstwa
jak zdarte ostatnie koszule z biedaka
śmierdzisz ty żalem
ludu...
Anna Maria Magdalena, 1 lutego 2012
A mróz maluje na szybach swoje pejzaże
na twarzach marzną uśmiechy
kryształki łez roztrzaskane na drodze
zima
całuje czule policzki wiosny zanim powróci
otwórz drzwi, ona tam czeka.
Anna Maria Magdalena, 13 lutego 2012
Pomijam fakt iż jestem kobietą
a może tylko tak wygląda,
że się nią urodziłam
facet zawsze miał lżej
na luzie dziecko zrobi i po sprawie
ja musiałam utyć płakać i jeść mim wymiotów
potem żeby schudnąć ból, reszta rozpadającego się ciała
nie przespane noce obwisłe piersi i brak pośladków
matko co to był za koszmar
teraz po latach zaczynam wyglądać jak kobieta
wszystko na swoim miejscu, dziecko już samodzielne a ja piękna
a ty chcesz dziecko? żebym spuchła i zapomniała o sobie?
nie!
jest równouprawnienie szowiniści zachodzą w ciążę sami...
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 maja 2024
Wyśmienicievioletta
22 maja 2024
2205wiesiek
22 maja 2024
Litania dla GazyDeadbat
22 maja 2024
Światło i cienieJaga
22 maja 2024
Na końcu świataJaga
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb