10 listopada 2011
***
Po czterech długich nocach
zapracowania i obowiązku
bo w końcu ktoś musi zarabiać
w nieświadomości minionych dób
zapadam w błogi sen
zapadam się pod łóżko
by nikt mi nie przeszkadzał
byle do rana...
wstanę o świcie piec rogaliki
puszyste jak obłoki
z nadzieniem miłości i słodyczy
pomaluję je lukrem z czekolady życia
może będzie w nich ciut goryczy
więc dodam jeszcze słodkie rodzynki.
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt