29 maja 2012
fidrygałka* księżycowa zalewajka
/z wierszy altankowych/
witajcie mili, ja tu tylko
z wizytą krótką na chwil parę,
zbłądziłam klucząc w siódmym lesie,
tęsknota wiodła pod altanę
- w sam raz nad ranem.
mój cherubinek nocą wybrzdękł,
szybki wylustrzył, nie pojmuję,
przesączył kątem się talarek
przez rządek żakardowych dziurek
- jak mysza w tunel.
widziałam jak się snopkiem przelał
w smużące złotko wśród alejek,
mignął i zapadł kretem w ziemię,
nabita w zieleń z żalu pęknę
- pełnią niespełnień.
i na co mi te wypatrzenia,
oczy sennością rozmarzone,
kiedy mój atłasowy książę
na innym niebie wśród koronek
- nurkuje w pościel.
sto innych gwiazdek mleczem kusi
i bez ogródek sięga po nie,
raptus wybłyśnie - chyc drapaka,
jak on tak może, co za model
- jak kamień w wodę.
pamiętam jak się hultaj płonił
gdy sen zaplątał wśród podwiązek,
alabastrowy ancymonek,
cytrynian, herbaciany grążel
- już ja go zwiążę.
tymczasem sama sterczę w oknach
przed chłodem nocy roztrzęsiona,
obiecał tulić, szeptał, cmoktał,
za rogiem wymknął się bez słowa
- a niechaj skona!
czcze obietnice, paplanina,
niewarte grzechu samcze sztuczki,
gdy chuć go przygna jeszcze przyjdzie
całować rączki, nóżki, stópki
- po brzeg poduszki.
puszczę z sowami bezszelestnie,
lgnę w płachty jezior asfaltowych,
w magmowe wtapiam się kryształy,
rozpadam w popiół, chłonąc ołów
- do stu aniołów!
12 kwietnia 2025
wiesiek
12 kwietnia 2025
violetta
12 kwietnia 2025
dobrosław77
12 kwietnia 2025
Eva T.
12 kwietnia 2025
ajw
12 kwietnia 2025
ajw
12 kwietnia 2025
ajw
11 kwietnia 2025
wiesiek
11 kwietnia 2025
sam53
11 kwietnia 2025
ajw