27 lutego 2018
z plisy na plisę
wydziergaj mnie z kawałka drewna
nadając kształt i odchylenie
bym ponad wdzięki była skłonna
zapadać w szelest
chłód da namówić się na taniec
gdy złożysz słodką obietnicę
że nie pogubisz pośród splątań
skrawka nasyceń
chowasz w falbankach krągłość bioder
przyodziewając delikatnie
wzrok modeluje owal ramion
uwalnia haftkę
zastygam płynna pod palcami
gdy wydobywasz to co skryte
gładkość ubiera sen w aksamit
spowija ciszę
wskrześ mnie z tej iskry co pod skórą
wyzwala impuls oraz drżenie
i tak formułuj żeby dotyk
dawał schronienie
nim pozamykasz noc w szkatułkach
wśród poduszeczek do zakłucia
czerwone miękkie zadaj serce
zachłanne usta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.