29 października 2016
jakoś się trzymam
trzymam się uparcie
gdy wzrok znajduje plamę na suficie
lampa się huśta
myśli się kołyszą w tej mgle powyżej
grzęzną brnąc w zatarte
jakiś knot splącze zawinie syk w kokon
pchły ciurkiem rozpełzną po wyblakłej skórze
zmurszy mech zakątki zapadając w kurze
ćma lampę podkarmi
by zagrała w cienie
odłoży się smugą
zbierając
wzrok
z
z
i
e
m
i
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
W Rosyjskiej Ruletce o życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
Przed zmrokiemJaga
16 kwietnia 2024
1604wiesiek