11 december 2013
a dali nie widać
to nie to samo iść wolniej a iść przed siebie. od piersi matki.
upalne lato w sukience, za krótkiej na miłość. szorstkie dłonie
na gorącym czole chłopca - zielona śliwka na rozległym drzewie.
nieba nie ma. nieba nie widać, to nie ma. mdli od ludzi.
odejdą, jak czas któremu wszystko jedno komu mija.
z opowieści zna miejsca, w których urodzi się za kiedyś.
będzie kim będzie. byle słońca, deszczu, drzew pod dostatkiem.
milczy, a mówią że chora. na odchodzenie za późno.
dobra pora to taka, o której zaśnie umarła.
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma