29 september 2013
Koniec choroby
kiedy odeszłaś, żółta, niczym kwiat łąkowy, odczuwałam
strach, przed pozostaniem w domu, na dłużej niż na jedną
noc. pełnymi godzinami błądziłam po wychuchanych deskach,
z kąta w kąt. zatrzymywał mnie ból. w bólu obrywałam
przekwitłe kwiatostany pelargonii, które oddawały
mdlący zapach głodu. nocy rozpalałam światło, ciszy
skrzypiałam drzwiami, na przemian wychodząc i wchodząc
tam, gdzie twoje rzeczy zgromadzone w szafach.
z podkopaną wiarą w boga, kołysałam się pod ścianą,
czekając aż przejdzie. dziecko we mnie, przełykało
gorzkie pestki moreli.
8 may 2025
wiesiek
7 may 2025
wiesiek
6 may 2025
Eva T.
5 may 2025
wiesiek
4 may 2025
wiesiek
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka