15 october 2014
Kaszel
Pierwszy raz złapał mnie gdy wstałem, był suchy, jak przedwcześnie oznajmiająca o swoim istnieniu gruźlica. Umyłem zęby i napiłem się kawy. Później złapał ponownie, jak wyszedłem z domu, był nieustępliwy, nachalny i ochoczo odstraszający. Następnie w tramwaju, na drugim przystanku, a osiem jeszcze przede mną, i już wtedy myślałem, że się uduszę. Kazałem mu natychmiast przestać, ale on nie chciał nic o tym słyszeć. Kasłał i kasłał, a jak nie kasłał to drapał, mówię wam, jak jakiś wyjątkowo chory kaszel gnębiciel. Więc, jak go postraszyłem lekarzem i antybiotykiem, to się tylko zaśmiał na cały głos i dalej kasłał. Nie wiedziałem co mam zrobić, bo kaszel przeszkadzał mi we wszystkim. Nie mogłem ani zjeść, ani się napić, ani oddychać, w końcu złapałem siebie za szyję i udusiłem. Kaszel ustał.
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga