15 października 2014
Kaszel
Pierwszy raz złapał mnie gdy wstałem, był suchy, jak przedwcześnie oznajmiająca o swoim istnieniu gruźlica. Umyłem zęby i napiłem się kawy. Później złapał ponownie, jak wyszedłem z domu, był nieustępliwy, nachalny i ochoczo odstraszający. Następnie w tramwaju, na drugim przystanku, a osiem jeszcze przede mną, i już wtedy myślałem, że się uduszę. Kazałem mu natychmiast przestać, ale on nie chciał nic o tym słyszeć. Kasłał i kasłał, a jak nie kasłał to drapał, mówię wam, jak jakiś wyjątkowo chory kaszel gnębiciel. Więc, jak go postraszyłem lekarzem i antybiotykiem, to się tylko zaśmiał na cały głos i dalej kasłał. Nie wiedziałem co mam zrobić, bo kaszel przeszkadzał mi we wszystkim. Nie mogłem ani zjeść, ani się napić, ani oddychać, w końcu złapałem siebie za szyję i udusiłem. Kaszel ustał.
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro