15 january 2023
Tańczące okna. Plątanina rur
Okienne skrzydła nade mną. Ciężkie. Pancerne. Dalekiego zasięgu. Bombardujące kurzem, pyłem, martwymi pająkami w gąszczu pakuł, pajęczyn i brudu… Czyniące huraganowy wiatr białe motyle z chorobowej maligny. Z pijackiej kloaki smutku i otępienia. Opuszczenia, zapomnienia, nicości…
Kłujące w szybach oczu rozbłyski. Gwiezdny rozsiew molekularnych strumieni. Uderzają mnie i chlaszczą po powiekach, źrenicach i skroniach. Po nagich ramionach, brzuchu, pośladkach… Odzierają do cna z człowieczeństwa. Pastwią się, szydzą i niemiłosiernie drwią…
Właśnie znowu nadlatują. Spadają z nieba flotylle bogów o ostrych konturach. Tną ze świstem powietrze. Nurkują w zmasowanym natarciu całe ich zastępy. Zataczają kręgi, wypatrując ofiar. Lecz w oddaleniach są jeszcze inne. Odbite w lustrach obłoków poskręcane dziwnie maszkary ciągną za sobą pierzaste węże o zapachu smarów i ropnych spalin.
Przylatują skądś do zupełnej pustki oplecionej stalowym deszczowym niebem. Pędzą żwawo do celu…
Jakieś truchła w gęstniejących wyziewach nadciągających mgieł, kroczą ciężko w błotnistym powietrzu. W otchłani rur bluzgi hydraulików, bulgotania. Wyciekająca z otworów cuchnąca czarna maź.
Niosą się jakieś jęki i stuki. Jakieś zapomniane istoty z głębokich warstw przeszłego czasu. Są w ciągłym ruchu.
Wychodzą ze szpar w ceglanym murze, z tynku. Jednak, co chwila przystają. Milczą, jakby w jakimś namyśle. I znowu brną ku nie wiadomo czemu w morderczej udręce zagubienia. Idą na przestrzał. Przeze mnie…
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-01-15)
***
https://www.youtube.com/watch?v=T23lbDQc_V0
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.