12 october 2021
jak brzoza
ścięta do bieli pnia milczę po wielokroć
wrastając spękanym kikutem w zmarzniętą ziemię
o wrzynających się w kark zębach
o nienasyconym sercu człowieka tańczącego z piłą
krzyku nieutulonym w piersi
migoczących i nieukołysanych na wietrze
snach drobnych
listków niedozłoconych słońcem
o sokach wypływających po odjęciu ramion
łzach wsiąkających prosto w ziemię
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga