Wieśniak M | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (94) Poezja (801) Proza (73) Fotografia (24) Pocztówka poetycka (3) Dziennik (269) Handmade (24) |
Wieśniak M, 26 września 2014
któż tu choć raz nie miałby w uszach
historii kleopatry i marka antoniusza?
no może gdzieś w azji im się nie obiło
dlatego powtórzę jak to z nimi było
byli sobie brat i siostra wysoko rodzeni
mieli do podziału trochę kiepskiej ziemi
a że niezbyt wiele to wiadomym było
że (... więcej)
Wieśniak M, 22 października 2013
Na wszelki wypadek zostawiamy Judycie uśmiech i idziemy zobaczyć jakie wrażenie na chłopaku z krzaka wywołał nasz minus.
- o widzę że kolega lubie odwetówki!. Tak jest jak ktoś nie umie przyjąć krytyki. A proszę proszę możesz sobie minusować pod wszystkimi. Masz nażryj się! Mnie (... więcej)
Wieśniak M, 26 września 2014
(tak trochę dla Ananke)
niewiele osób zna historię owego romansu
imperator otworzył drzwi i wysiadał z dyliżansu
wielu zdziwiło się wielkością tej postaci
gdy zszedł na ziemię i woźnicy szedł zapłacić
gapiów zebrany tłum już zaczął wiwatować
na rękach setki warg (... więcej)
Wieśniak M, 15 lutego 2013
za siedmioma blokami za autostradą w budowie
działa się ta historia prawdziwa
rzecz jasna w połowie
w obrzydliwym przepychu i takiej aparycji
mieszkała baba Jaga* (znana organom policji)
bezwzględna okrutna do tego bogata
trzaskając z przewagi ekonomicznej
straszliwego bata
(... więcej)
Wieśniak M, 12 września 2014
cesarz górnego i dolnego biegu szczura
widząc że sąsiedni włodarz ostrzy nań pazura
zwołał hufce z najdalszych zakątków kraju
by stawiły się zbrojne w co tam tylko mają
ledwie poszły wici zebrało się kwiecie
z mlekiem pod wąsem i sunięte w leciech
obok grubych wesołych stali (... więcej)
Wieśniak M, 20 stycznia 2013
Na godzinie wychowawczej do sali wpadła pani dyrektor. Rozszedł się znajomy słodko cierpki zapach stawiając wszystkie receptory w gotowości. Zgarbione sylwetki natychmiast przyjęły postawę posłusznego wyprostowania.
- drogie dzieci!, zaczęła donośnym głosem robiąc dłuższą pauzę (... więcej)
Wieśniak M, 3 marca 2013
witajcie, jestem wiersz mam dziesięć minut i nikt mnie nie skomentował
- cześć wiersz jestem grafika, czekam dwa lata
- jestem proza, na portalu od roku witaj wierszu
ale jak? dlaczego to nam robią? czy oni nie wiedzą jak to boli?- choćby jedno ciepłe"fajne", punkcik na powitanie (... więcej)
Wieśniak M, 15 października 2014
Istnieje obecnie przekonanie, że wszystko co ślina przyniesie, należy bezwarunkowo wyartykułować. Ta pewność zastąpiła pielęgnowaną w narodzie cnotę skromności, dającą szansę edukującej się młodzieży, ogarnąć większość spuścizny narodowej. Spowszedniało uprawianie słowa pisanego, (... więcej)
Wieśniak M, 6 kwietnia 2014
Widok wijącej się Zofii, oplatającej niemal fizycznie wokół typa spod ciemnej gwiazdy, wyrwał mnie z codziennej rutyny zakupów. Wracałem od myśli oddalonych, kręcąc głową z niedowierzania jakby świat do którego powracam był wciąż snem.
Wszystko co było mi wiadome o Zofii, zasłyszałem (... więcej)
Wieśniak M, 13 września 2014
młoda królewna kończąc naste lata
nie miała rodzeństwa ni siostry
ni brata
lecz los łaskawca uśmiechnął się do niej
prezentując śliczną buzię zgrabny tyłek
i dłonie
tak cudne że anieli łapiąc się za głowę
takich nie widzieli a i reszta odbierała
mowę
i tę cud (... więcej)
Wieśniak M, 29 sierpnia 2012
Po upalnym dniu Tel aviv odpoczywał w kawiarniach, na balkonach i ogródkach sącząc do uszu gwar ożywionych rozmów. Mieszał gatunki muzyki z radiowych odbiorników z odgłosami reklam. Ulice za dnia opustoszałe teraz ożyły. Grupki zajętej sobą młodzieży, kolory i zapachy stały szpalerem. (... więcej)
Wieśniak M, 1 stycznia 2013
nawet gdybym był jak pień głuchy...
hmmm, skąd takie podszeptuchy?
że niby pień wdeptany w ciszę?
zaczynam myśl
ta czmycha
nogą kołyszę
( może nawet majtam)
i liczę
uderzenia palca o klawiaturę
oddalam się od tej sceny
jestem konturem
rzuconym na ścianę zamyślonym (... więcej)
Wieśniak M, 15 sierpnia 2014
w burzowy dzień sierpnia
nocą
wtargnęła teściowa
z humanitarną pomocą
rozstawiła dzieci po kątach
i zwierzęta
choć imion nie mogła spamiętać
na psa- urok na wnuczkę burek
wołając
już chciałem czmychnąć jak zając
niby do pracy na zmianę
kiedy spytała życzliwie
(... więcej)
Wieśniak M, 8 października 2014
don chu an
z prowincji czen ujrzał piękność na drodze i
zwrócił się do niej
- wiem
spojrzał głęboko w oczy
-czuję
no to chyba spasuję znasz tę historię choć jest z pępka świata
-ależ wracaj opowiedz jestem ciekawa
don chu an rozgrzany jak lawa
z wierzchu jedynie kamienna (... więcej)
Wieśniak M, 21 marca 2012
szukam sztuki
widział kto?
jedno dno i drugie dno
słyszę!
stuka!- ohoho!
jest gdzieś blisko
nawet tuż
widzę plamę
nie...to tusz
ale słyszę!
stuk puk puk!
któżby inny
tak się tłukł?
zwrot na pięcie...
w lustrze tłuk
razem ze mną
sztuki szukasz?
jest! za drzwiami!
(... więcej)
Wieśniak M, 30 listopada 2011
taki juliusz cezar jak dostał kosą
to się zdziwił że kumpel mu sprzedał
heniek nie miał złudzeń
w ogóle jedynie rzygał krwią
i to tylko na lewo
jakby bał się że mu przyjdzie
płacić za dywan
Wieśniak M, 21 sierpnia 2011
Wczesną wiosną wyrwał mnie z zimowego uśpienia dzwonek telefonu.
Odebrałem zdziwiony tym nagłym zainteresowaniem moją osobą. To była pomyłka, dyskretnie spytała, czy nie przeszkadza i czy oferta sprzedaży samochodu wciąż aktualna. Nie mam samochodu, ale głos był tak ciepły, tak serdeczny (... więcej)
Wieśniak M, 22 października 2013
Jedną chwilę zastanawiamy się nad słowem "twórzość" by po chwili triumfalnie stwierdzić że analfabeta jakiś widocznie zjadł literkę w słowie. Triumfalnie pędzimy pod komentarz i na fali oburzenia walimy:
- od kogoś z elementarnymi brakami edukacyjnym,i trudno wymagać aby (... więcej)
Wieśniak M, 9 lipca 2014
Do pierwszego międzyplanetarnego kontaktu doszło w środę, 10 lipca, punktualnie o 13.20.
Przebywałem na tarasie ustawiając leżak. Rozedrgane gorącem powietrze dawało się we znaki już trzeci dzień. Ograniczając ruchy do niezbędnego minimum, trzymając ręką oparcie, nogą rozsuwałem (... więcej)
Wieśniak M, 9 kwietnia 2012
"Przenikanie"- Gabriela Lilianna Cabaj i Leszek Lisiecki
Czas przepływa przez wiersze swobodnie obmywając słowem
nierówność dna. To uderzy spiętrzony, to majestatycznie przepłynie
w zakolach w ciszy.
Rzeczywistość zatrzymana i opisana. Wzajemne przenikanie wersów (... więcej)
Wieśniak M, 13 lutego 2014
Pierwszego klona stworzył pewnego dusznego letniego popołudnia.
Akt twórczy, tyleż spontaniczny co niedoskonały, powstał samoistnie pod sprawnymi palcami, pewnej, ciągnącej się jak flaki z olejem sesji rady miasta. Pierworodny był więc bardziej dzieckiem przypadku, niż długo wyczekiwanym. (... więcej)
Wieśniak M, 18 października 2014
w dawnych podwojach przy wodopojach siedziały młode oposy
pyski spuszczały na puste stoły myśli targały im włosy
nic się nie działo w oposów życiu przy wodopoju cisza
nastrój gęstniał i gęstniał na plazmę i tak im nad głową wisiał
aż przyszedł dzień kiedyś zwyczajny czwartek (... więcej)
Wieśniak M, 30 grudnia 2011
była okazja
miał nadejść koniec
pisała o tym prasa
przyniósł wieści goniec
i w radio mówili niestety
więc do dzieła
szampan wino kobiety
na kredyt za gotówkę
pod zastawy
w hotelach krakowa
w restauracjach warszawy
klubach poznania wrzeszcza
i etc- będę się streszczał
bo (... więcej)
Wieśniak M, 29 grudnia 2012
przybyła całym swym podmiotem pod okienko
podskoczyła obunóż pomachała ręką
zagwizdała krzyknęła całym swym jestestwem
wreszcie dostrzeżona rzekła wdzięcznie- jestem!
w oknie coś tam drgnęło znaczy się że było
poderwany rój muszek( a te się nie mylą)
upewnił podmiot (... więcej)
Wieśniak M, 8 grudnia 2014
na dalekim wschodzie w zapadłej guberni
mieszkał sobie wasia- kowalstwem dłoń czernił
i kiedyś swój gniew wyraził podniesionym głosem
za co od sąsiada w plecy dostał kosę
by zamilkł za wyszynkiem w dosyć płytkim grobie
i to mógł być koniec…
… lecz teraz- posłowie
na wiosnę (... więcej)
Wieśniak M, 7 stycznia 2013
aula wypełniona
oczekiwaniami widza
gdy padło to słowo jedno jedyne
"miednica"
zapadniętą ciszę przerwał
szmer na sali
to jedni wychodzili inni znów klaskali
wywiązała się ożywiona dyskusja
w loży honorowej
czy była tam może przerwa gdzieś
w słowa połowie
(... więcej)
Wieśniak M, 12 czerwca 2011
Pojawił się wczesną jesienią. Przycupnął w oknie, szpecąc krajobraz. Przyznam, że w pierwszej chwili nawet mnie zaciekawił. Był inny, nieznany, nieabsorbujący i monotonny. Właśnie ta monotonia zaczęła mnie w końcu irytować. Jego obecność wyprowadzała mnie ze stanu samozadowolenia. (... więcej)
Wieśniak M, 22 kwietnia 2012
do pewnej wieży w Białowieży
a może na Śląsku
idzie oddział cnych rycerzy
ścieżką przez las wąską
pełną niebezpieczeństw
bo pełno w nim kleszczy
co czasem rzucą się na kogoś
i ten wtedy wrzeszczy
wniebogłosy a jakże! jakby stracił duszę
wypuszczając z rąk czym (... więcej)
Wieśniak M, 11 lutego 2012
powiedziano już prawie wszystko
wiecha sztywnieje na
oddanej do użytku
nieruchomości
czas przeciąć wstęgę
Wieśniak M, 4 grudnia 2011
co
roku
przymierzał
się do choinki
tamte z dzieciństwa
były niebotycznie szorujące
gwiazdą po suficie pełne łakoci
pochowanych w kłujących igłach
sam aż do zeszłego roku stawiał plastikową
beznadziejnie przewidywalną z tendencją do łysienia
wtedy podjął decyzję (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis