10 july 2016
Pies, co po mnie dojada
ma porcelanową sierść i smutek w ślepiach
skrada się cicho, jak kocur
nie odstępuje na krok
jest wielu ras, pchlarz. kły zakończone
poduszeczkami. bestia podszyta dachowcem
czasami razem chłepczemy
cappucino w kształcie czaszki
(zadziwiające jak układa się pianka!)
zwierz w nieodłącznym krawacie
(pozostałości łańcucha)
zrośnięty z maszyną do pisania i plikiem
podań o natychmiastowe zwolnienie z roboty
o wynarodowienie
wilczur w przebraniu biurwy
siwy nauczyciel z dziennikiem pod pachą
popołudniami pali się, niczym dyskotekowa kula
kolorofon o pazurach jak szpileczki
(nie bój się- tipsy w serduszka)
szakal, hiena czai się pod krzakiem
bawi z moim cieniem w chowanego
by w końcu odgryźć mu pół czarnej dłoni
fu, niesmaczny szpik!- krzywi się
pół pokolenia młodszy
nieprzyrodni brat
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma