13 may 2018
Inkrustacje
znów opowiadasz mi miejsce
to wiocha zabita biurkami
z wysokości których (stoją na dwudziestometrowych
postumentach) nie widać szarości
ludzie są niczym kolonie liści
mrówki miecione wiatrem
mówiący piach
największa grozę i politowanie budzi soldateska
chłopcy nieodrośli od ziemi (zaraza pełzakowata!)
biegają z zaostrzonymi patykami
bawią się w konflikt
zwierzątka, które na swoje nieszczęście
staną na ich drodze
tracą oczy i krew, zostają pokryte skorupką błota
mają wspólną matkę, budrysy
kobietę z głęboko wrośniętym kamieniem
próbuje nie być wyrodna
czasem spowiada się za nich
biurwy urzędujące w chmurach
kiwają pobłażliwie głowami
na pierwszą komunię każdy chłopiec dostanie
biały medalik z kości, błyszczącą słomkę
gdy złożą wszystkie do kupy - wyjdzie im
człowiek pokryty strzechą, strach na drapieżne
ptaki, kukła o twarzy dziewczyny
pokochają, choć będzie brzydka, jak noc
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
26 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek