23 april 2017
Znacznik. Wiersz półdestrukcyjny
Tryptyk Terror nadążania (I)
kryją nas lasy pod sufitem, półkola świetlne
tworzone przez wiecznie palące się żarówki
milczymy na głos, z nieodłącznymi wykrzyknikami
na końcach cytatów
nigdy wprost, własnym szeptem
posiłkując się wytartą frazą, zużytą jak papier
który więzi szkielet, pokrojoną rybę
przenośnią (skąd, dokąd i za czyje grzechy?)
niby zmięty cyrograf
tworzymy łańcuszki ze znaczeń, kruche i lśniące
ale kompletnie ślepe metaforiady
nie wstając od stołów, kobiet
lub wlepiając się w poduszki
bajamy że otruto, zły sabotażysta wstrzyknął
super glue w ścięgna
inny - związał żyły w kokardkę
pa, do jutra - zostawiam malinowy ślad
na szyi partnerki
(zgorzkniała i płocha jak cień
więc chyba urodziliśmy się w jednej pajęczynie
nasze numery PESEL co dzień mają inne cyfry)
utleniam się w nocy, śniąc wojny
każdą idzie przegrać równie łatwo
nóż stępiony, że nawet masła nie ukroić
co dopiero - iść z nim, by wykonać wyrok
23 february 2025
absynt
23 february 2025
wiesiek
23 february 2025
Eva T.
23 february 2025
ajw
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt