19 april 2017
Hipergamia
jasne, że nie zasługuję - szepczę w przypływie szczerości
odwarunkować, wyzbyć się odruchów
- awykonalne, nienawykły do ciebie ślepiec
zgubiłby się na rozstajach pustyni
(powietrze słoneczne zwiastuje burzę
sól i piach cisną się do oczu niedowiarków)
a tak - jeszcze gonię wiatr znad Antarktyd
ścigam się z duchami niedoszłych dziewczyn
mają kryształki w żyłach
(bez przesady - szkło, żaden bursztyn)
twarze dzieci wyryte w pamięci komórek, aparatów
wspomnienia mieszają się z przywidzeniami
każdego dnia oddalam się coraz bardziej
mężczyźni zapisują nowe strofy w źrenicach
pań, koleżanek, obcych miłości
może i kiedyś je znałem, zanim imiona
stopiły się w jedno: niewymawialny supłek
jako artysta i partacz osiągnąłem mistrzostwo
w dziedzinie akwaforty: twój portret rozciąga się
od Bugu aż po drzwi mego pokoju
powieki przykrywa miedź
bezwartościowy grosik zamknięty w medaliku
na szyi ostatniego twórcy
waży więcej niż planeta, kontynent
niepodzielny sen
szukaj i wróć, nie przestawaj wierzyć
że nie ma przebudzenia
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
20 january 2025
20.01wiesiek
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek